Porcelanowa barwa białek

"Ślepcy" - reż: Jerzy Zoń - Teatr KTO w Krakowie

W piątek wieczorem pojawiła się na rynku nowa postać: pani ze skrzypcami. Co, nosem kręcisz? Gadasz, że u Antoniego Czechowa w prologu "Pani z pieskiem" nie ma pory dnia, placu ni instrumentu, że inaczej całość brzmi?

Tak. Czechow pisze: "Mówiono, że na bulwarze pojawiła się nowa postać: pani z pieskiem". U Jerzego Zonia w przedstawieniu "Ślepcy" są skrzypce, rynek i piątkowy wieczór. W detalach - różnice. Lecz istota ta sama. Spokój. Czysty spokój pierwszych taktów. I coś jeszcze. Zasada, jaką rządzi się świat przedstawiony, napisany bulwar, realny rynek - obojętne. Każdy bulwar, każdy rynek, każde miasto. W drugim zdaniu Czechow powiada: "Dmitrij Dmitriewicz Gurow, bawiący w Jałcie od dwóch tygodni, już zadomowiony, także zaczął się rozglądać za nowymi twarzami".

Trzeba się rozglądać. W prologu "Ślepców" wchodzi na Rynek Główny pani ze skrzypcami, ogląda twarze ludzi patrzących na nią, gra coś rzewnego. Wchodzą inni. Pan z radiem, pani w czerwonej sukni, ktoś bez wyrazu, ktoś młody, ktoś stary, ktoś gruby, ktoś chudy. Każdy? Bawiący w Krakowie od urodzenia, zadomowiony? Turysta? Rozglądają się za nowymi twarzami, znajdują, zaczynają tańczyć. Jest dobrze? Nic nie doskwiera? Lęki odeszły? Tak. Nic. Odeszły. Do tego lipcowe słońce na doskonałym niebie. Wszystko widać jak na dłoni - jasne, ciepłe, dobre, krzyk przychodzi znienacka...

Trudno weń uwierzyć, jest jak omam, albo głupi żart demonów. Kończy się czysty, iście czechowowski spokój pierwszych taktów opowieści Zonia. Krzyk jest krótki. Zoń wziął go z drugiego akapitu powieści Jose Saramago "Miasto ślepców". Tam ludzie, sterczący w ulicznym korku, widzą czyjś krzyk w samochodzie. Tak, trzeba się rozglądać. Tylko widzą i dopiero, gdy otworzą drzwi samochodu nieszczęśnika, usłyszą w koło powtarzane dwa słowa: jestem ślepy, jestem ślepy, jestem ślepy. Saramago dopowiada: "Nie do wiary. Na pierwszy rzut oka kierowca wyglądał normalnie, nie miał zwężonych źrenic, tęczówka prawidłowa, porcelanowa barwa białek". Więc?

Demony jednak nie żartują. Krzyk jest początkiem niepojętej epidemii. Ludzie ślepną zdumiewająco - zaczynają widzieć nie ciemność bez dna, lecz biel. "Wszystko jest jak we mgle - jęczy człowiek w samochodzie - jakbym tonął w morzu mleka". Białe ulice, białe domy, białe miasto na tle białego nieba. I twarze jak mleko w mleku powietrza. Zoń wziął od Saramago krzyk człowieka ociemniałego bielą i anegdotę. Oto w szpitalu ślepi krok po kroku powtórzą całą potworność i całe piękno świata.

Trzeba się rozglądać, trzeba dobrze badać okiem nowe twarze, stare twarze, wszystkie twarze, by dostrzec, jakie niespodzianki demony ukryły pod nowymi, starymi, wszystkimi skórami. Trzeba rozglądać się uważnie, za żadne skarby nie odwracać głowy, trzeba wykorzystać każdą sekundę, bo krzyk przychodzi znienacka - i już nie ma odwrotu. Po pierwszych, doskonale czystych taktach czechowowskich, Zoń każe swym postaciom usłyszeć jęk, a później wprowadza ich, ślepców z mlekiem na dnie oczu, w świat białych, żelaznych łóżek. Panią ze skrzypcami, pana z radiem, panią w czerwonej sukni, wszystkich. Oni powtórzą potworność i piękno.

Paweł Głowacki
Dziennik Polski
13 lipca 2010
Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92
Notice: Undefined index: banner4 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 121 Notice: Undefined index: banner5 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 124

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia