Powiedz mi, co masz, a ja Ci powiem, czego chcę

"Samotność pól bawełnianych" - XII Festiwal Interpretacje

Words are usless ( słowa są bezużyteczne)- głosi jeden z napisów wyświetlanych w videoarcie, przygotowanym przez Martę Stoces. I jest to zdanie, które mogłoby według mnie stać się tezą lub podtytułem tego spektaklu, określając go aż w dwóch wymiarach. Z jednej strony słowa są niepotrzebne lub bezradne w ocenie tego przedstawienia. Wymyka się ono bowiem klasyfikacjom i definicjom teatralnym. Pytani o wrażenia i opinie po spektaklu w Cogitaturze widzowie, nie potrafili nic powiedzieć o tym, co zobaczyli. Powtarzało się jedynie: jestem w szoku, muszę to przemyśleć.

Przedstawienie wykorzystuje różnorodne środki (nie tylko teatralne), rzadko spotykane razem obok siebie i to do tego w takim natężeniu. W tle sceny, grają Natural Born Chillers. Transowa, elektroniczna, głośna i ostra muzyka w tle uzupełnia emocje aktorów. Jak mówił w jednym z wywiadów Michał Lis – klawiszowiec i gitarzysta zespołu: musimy patrzeć na reakcje aktorów, akcentować ich grę naszymi instrumentami. To przemyślana improwizacja – mówił. Ale ich muzyka oprócz podkreślenia emocji aktorów, wpływa także na emocje i percepcję widza. To natężenie energetyczne, które wytwarza, jest bezlitosne dla odbiorców. Nie daje ani chwili odpoczynku.

Kolejnym bodźcem, tym najważniejszym, są aktorzy, a w zasadzie sposób ich gry i obecności na scenie. Ubrani w czarne garnitury stoją przodem do widza. Jest to spektakl dwóch ciał, które wiją się, wyprężają lub wykonują mechaniczne ruchy. Wszystko osobne, zarówno wobec siebie, jak i wobec widzów. W pamięci pozostaje ich nic niewyrażające spojrzenie, które kierują w jakiś jeden martwy punkt, a z drugiej strony przenikliwy krzyk, widoczny trud i i wysiłek przy wypowiadaniu słów, jakby ich artykulacja sprawiała im ból.

W tę grę z cielesnością dobrze wpisuje się tekst Koltesa, który również opowiada o niepotrzebności słów. Bernard-Marie Koltes, dramaturg francuski, w Samotności pól bawełnianych pisze o człowieku, o jego pragnieniach, o relacjach z innymi, niemożności zrozumienia i wynikającej stąd samotności. Słowa, które wypowiadają lub wykrzykują postaci, trafiają w pustkę. Nie tworzą porozumienia, dialog staje się zlepkiem dwóch monologów. Sytuacja dealu, czyli wymiany, będąca podstawą kontaktów między ludźmi, która tworzy się pomiędzy dealerem a klientem, paradoksalnie pokazuje, jak ta wymiana nie może zaistnieć. Dealer: powiedz mi, czego zachcesz, a ja Ci to sprzedam. Klient: powiedz mi, co masz, a ja Ci powiem, czego chcę.

Jednak bohaterowie niczego sobie nie dają. Koncentrując się na sobie samych , tworzą tylko jakieś karykatury relacji międzyludzkich. Nie jest to tylko chęć posiadania i wymiany dóbr materialnych, ale przede wszystkim uczuć i zainteresowania. A także potrzeba bliskości, która wyraża się na przykład w napięciu seksualnym między bohaterami – silny, wręcz brutalny pocałunek lub nagość Klienta, na którą Dealer w ogóle nie reaguje. Jedyne co pozostaje więc nagiemu mężczyźnie, to z powrotem się ubrać i marzyć, że jest inne miejsce - pola bawełniane, gdzie ta samotność nie jest tak dotkliwa i przerażająca, a delikatna jak dotyk bawełny i mniej bolesna. Tą seksualną relację dookreśla i uwypukla video Marty Scotes, w którym widzimy pocięte i fragmentaryczne obrazy pochodzące z filmów, kreskówek i reklam. Są to obrazy nagości, seksu, sceny o nacechowaniu erotycznym. Film ten tworzy jakby tło dla niespełnionej miłości bohaterów.

Radosław Rychcik uderzając nas wręcz taką dawką emocji, wykrzykuje nam prosto w twarz, że tak właśnie wyglądają nasze relacje oparte przede wszystkim na pragnieniach i chęci ich zaspokojenia. Reżyser w jednym z wywiadów mówił: Moim marzeniem jest, żeby ludzie nie widzieli świetnie skonstruowanego teatru, ale żeby go przeżywali, żeby to co robię, było dotykające. I taki właśnie spektakl został zaprezentowany - pełen głośnych jak muzyka zespołu i niedających się tak łatwo odsunąć lub uśpić emocji. Aktorska szczerość i muzyka live bendu powodują, że przesłanie tekstu Koltesa jest dojmująco prawdziwe.

Anna Baster
Studencki Informator Teatralny - Gazeta Festiwalowa
20 marca 2010
Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92
Notice: Undefined index: banner4 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 121 Notice: Undefined index: banner5 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 124

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia