Roztańczony PRL

"Noc kolorowych chmur" - reż. Adam Opatowicz - Teatr Polski w Szczecinie - foto: Krzysztof Baranowski - mater. prasowe

Teatr Polski zaprosił na spektakl z muzyką big-beatową, którą wszyscy dobrze znamy, nawet jeśli dla niektórych to odległa historia. Utalentowani aktorzy śpiewem i tańcem przenoszą widzów do szarego PRL-u, w którym tylko muzyka była kolorowa.

"Noc kolorowych chmur" to spektakl dla każdego, kto chce przypomnieć sobie dawne lata i spory kawałek historii polskiej muzyki rozrywkowej. Jest to spektakl muzyczny skomponowany z przebojów takich gwiazdorskich wykonawców, jak: Karin Stanek, Helena Majdaniec, Ada Rusowicz, Czesław Niemen, Krzysztof Klenczon, Filipinki, Skaldowie, Czerwone Gitary, Trubadurzy i inni.

Adam Opatowicz, który chętnie reżyseruje utwory poetycko - muzyczne, tym razem sięgnął po gwiazdy popu i rocka lat 60. i 70. wplatając między utwory poezję Mickiewicza. Bo przecież to Mickiewicz pisał "Młodości, ty nad poziomy wylatuj". W siermiężnej Polsce gomułkowskiej młodzież znalazła sposób, żeby wylecieć nad poziomy. Tym sposobem była muzyka. Wszystko zaczęło się w Szczecinie, kiedy w 1962 r. zorganizowano tu Festiwal Młodych Talentów. Na tym festiwalu po raz pierwszy można było usłyszeć ówczesne gwiazdy i bohaterów spektaklu "Noc kolorowych chmur".

Czy istniała jakaś dziedzina, która nie wpisywała się w kanony estetyczne PRL-u i przełamywała jego szarość? Tak, była nią muzyka, a dokładnie big-beat. Wystarczy wspomnieć, że nazwę tę wprowadzono jako zastępstwo dla zbyt kojarzącego się ze "zgniłym Zachodem" określenia rock and roll.

Adam Opatowicz postanowił zrobić spektakl przede wszystkim o młodych ludziach, dla których muzyka była pewnym oknem na świat, powiewem świeżości i powiewem wolności w ich pełnym zakazów i nakazów życiu. Poprzez ten spektakl pokazuje ich bunt przeciwko szarości, nudzie, zniewoleniu. Dziś dla niektórych to mogą być tylko proste czy wręcz głupie piosenki, ale dla ówczesnej młodzieży to były ważne piosenki.

Teatr Polski w Szczecinie ma bardzo utalentowaną muzycznie młodzież, dlatego na scenie aktorzy poradzili sobie doskonale zarówno ze śpiewem, jak i z choreografią Jarosława Stańka. Przy czym nie podchodzą do tego z całą powagą, ale celowo z przymrużeniem oka. Widać to na przykład w zabawnej i trochę nieporadnej choreografii rzekomych Trubadurów. Ale właśnie tacy byli Trubadurzy i takich ich ludzie pokochali, a aktorzy ich odtworzyli. Ale nie wszystkie układy taneczne są proste, bo przy piosenkach Skaldów tancerze weszli na wyżyny niemal baletowe i to w kożuchach i grubych góralskich swetrach, jednocześnie śpiewając. To trzeba mieć krzepę.

Piękne stroje do spektaklu zaprojektowała Dorota Roqueplo. Widać jak ta moda się zmieniała i jak się różniła. Inaczej artyści się ubierali w latach 60., inaczej w latach 70. Inaczej boysbandy jak Czerwone Gitary czy Trubadurzy, a inaczej rockmeni z Niebisko-Czarnych czy Breakoutu. Wszystko to razem tworzy piękne wizualnie i muzycznie widowisko, dopracowane w każdym calu.

Ale nie wszystko jest takie proste. W tle przez cały czas przewijają się PRL-owskie kroniki filmowe oraz filmy dokumentalne, na których widzimy znienawidzonych polityków, którzy robili wszystko, żeby niszczyć młodzieńcze marzenia. Dlatego mocno wybrzmiewa między utworami muzycznymi Mickiewicz, który także przecież kiedyś pisał w imieniu gnębionej młodzieży. Młodzieży, która szukała ujścia swojej energii, która pragnęła wolności. A potem widzimy Władysława Gomułkę, który z sejmowej mównicy w 1968 r. mówi o zamieszkach studenckich, które w pewnym sensie, pośrednio, Mickiewicz spowodował.

Ten spektakl, głównie ze względu na warstwę muzyczną, będzie na pewno hitem Teatru Polskiego. Widać to było po pierwszych reakcjach publiczności i długich owacjach. Duża w tym zasługa odpowiadającego za warstwę muzyczną Krzysztofa Baranowskiego oraz autorów aranżacji Dariusza Kabacińskiego i Adama Kabacińskiego. Aranżacje te są bardzo zbliżone do pierwowzorów, a to na pewno ucieszy odbiorców.

Równocześnie z premierą spektaklu ukazała się płyta z wszystkimi piosenkami, które się w nim pojawiają. Dla tych, którym podoba się spektakl, ta płyta będzie więc przedłużeniem przyjemności słuchania i miłym wspomnieniem.

Małgorzata Klimczak
Dziennik Teatralny Szczecin
14 czerwca 2021
Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92
Portrety
Adam Opatowicz
Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92
Notice: Undefined index: banner4 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 121 Notice: Undefined index: banner5 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 124

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia