Skrzynka pełna humoru

Na Scenie Kameralnej Teatru Wybrzeże w Sopocie trwa próba medialna. Podpatrujemy, jak trzy kobiety i dwaj mężczyźni prowadzą błyskotliwe dialogi online. Śledzimy erotyczne przygody i podboje bohaterów, ich chwilowe miłosne wzloty i częstsze upadki.

Reżyser Adam Orzechowski mówi o spektaklu: - Bawimy się ułomnościami, wadami i potknięciami bohaterów, ale nie chcemy nikogo i niczego piętnować. Pragniemy, by "Skrzynk@Pandory" była przede wszystkim dobrą zabawą.

Jarosław Tyrański gra George\'a, przyjaciela głównego bohatera.

- Jaki jest George? Gdy czytałem egzemplarz, wydał mi się troszkę fajtłapowaty, ale to człowiek inteligentny, nieco złośliwy i ironiczny w stosunku do swojego przyjaciela Richarda, który co chwila wysyła do George\'a e-maila z pytaniem "Co robić?". Jestem dla niego kołem ratunkowym. To klasyczna farsa, a jak wiadomo, farsy łatwo się nie gra. W dodatku ta została inaczej zbudowana, bowiem postacie rozmawiają ze sobą, e-mailując bądź telefonując. My oczywiście czasem łamiemy tę konwencję, ale nie chcę za wiele zdradzać.

- Czy mężczyźni na widowni polubią George\'a?

- Myślę, że tak, a wprzypadku Richarda będą mu nawet lekko współczuć - zapewnia aktor.

Anna Kociarz gra Kate, czyli tę trzecią, pełną temperamentu, a do tego bezwzględną, wiedzącą czego chce osóbkę...

- Myślę, że główną cechą tej postaci jest jej wielka determinacja, żeby sobie poprawić status społeczny. Dziewczyna ma ambicję. Natomiast próbuje ją realizować drogą kontrowersyjną. To znaczy używa argumentów, którymi natura tak hojnie ją obdarzyła - uśmiecha się Anna Kociarz. - Czy ludzie polubią Kate? Mam nadzieję, że tak, bo ona w tym swoim dążeniu do celu jest po prostu komiczna.

Spektakl wymaga od aktorów pełnej mobilizacji, stałej gotowości. Trzeba uważać, żeby wejść we właściwym momencie i z właściwą intencją.

- Nietypowa, nowoczesna, trudna do zagrania farsa, która jestwyzwaniem - mówi dyrektor Orzechowski. - Ale to jedna z najpopularniejszych komedii, które są aktualnie grane na świecie.

Spektakl jest niby dla dorosłych, bo na scenie cyberseks i pojawia się parę przekleństw, ale tak naprawdę to komedia dla każdego.

Za ruch sceniczny odpowiedzialny jest Jarosław Staniek. Scenografię zaprojektowała Magdalena Gajewska.

Polska prapremiera jutro na Scenie Letniej Teatru Wybrzeże w Pruszczu Gdańskim, o godz. 21. Faktora, ul. Zastawna. Potem spektakle będą grane na Scenie Kameralnej w Sopocie.