Słowa bez mocy

"Tango" - reż. Piotr Waligórski - Teatr Bagatela w Krakowie

"Tango" należy do kanonu lektur szkolnych i znane jest chyba wszystkim. Tekst Mrożka to absurdalna, uniwersalna opowieść o zaniku wszelkich zasad, wartości i rozpaczliwej, nieudanej próbie ich przywrócenia. Waligórski wziął na warsztat dramat Mrożka i postanowił za pomocą "Tanga" opowiedzieć: "historię inteligencko-artystycznej rodziny, która nie potrafiła się "załapać" na zmiany, jakie dokonały się w Polsce po 1989 roku."

Rozdarcie pomiędzy czasami, przed i po przełomie, ma uświadamiać widzowi scenografia. Na wystrój mieszkania Stomila składają się  meble z różnych epok. Secesyjne krzesła, całkiem nowoczesny czajnik elektryczny, kuchenka gazowa wprost z czasów PRL. Rozdźwięk pomiędzy epokami unaoczniają także dekoracje ścian. Mamy tu stare przedwojenne fotografie, współczesne obrazy. Dekoracje sugerują widzowi, że rodzina  nie umie i nie chce stworzyć spójnie umeblowanego mieszkania. Chaos w głowach bohaterów, wyraża się  poprzez nieład panujący w otaczającej ich przestrzeni.

Waligórski w dosyć specyficzny sposób zinterpretował postaci stworzone przez Mrożka. Artur, wykreowany przez polskiego mistrza literatury absurdu, jest stanowczym, silnym, elegancko ubranym mężczyzną. Reżyser zaś, przekształcił tę postać  w słabego, zdezorientowanego uczniaka. Artur Waligórskiego zachowuje się jak rozkapryszone dziecko, jest w pewnym sensie ubezwłasnowolniony, bierny, szybko rezygnujący z realizacji postanowień. Niewiele mówi, a jeśli już się odzywa  to cicho i skromnie. Rozpacz wyraża poprzez desperackie zachowania, które nie budzą zainteresowania otoczenia. Chłopak jest całkowicie zdominowany, stłamszony przez rodzinę. Scena, podczas której bohaterowie spożywają kolację doskonale stan umysłu Artura oddaje. Przygaszone, fioletowe światło, natarczywa rodem z thrillerów muzyka, kilka postaci mówiących naraz a właściwie bełkoczących urywane, pozbawione sensu zdania, mają za zadanie oddać mętlik panujący w głowie Artura. Epizod ten przypomina trochę sen albo rzeczywistość widzianą oczyma człowieka cierpiącego na poważną migrenę albo zawroty głowy i nie potrafi odbierać świata w sposób racjonalny.

Eleonorę, poprzez gesty, barwę głosu, Waligórski zamienił w  płonącą z pożądania kobietę lekkich obyczajów. Taka kreacja postaci Eleonory nie przypadła mi do gustu, jest za bardzo  przerysowana i tym samym niewiarygodna.  Zmanierowane ruchy bohaterki drażnią a dialogi, bądź monologi kojarzą się z  cytowaniem. Wygląda to tak, jakby dostała zadanie powtarzania, niezrozumiałych dla siebie, wypowiedzianych  przez kogoś kwestii. Dobrym pomysłem jest metamorfoza wizerunku żony Stomila towarzysząca zmianom zachodzącym w domu: podczas gdy w rodzinie panuje bezprawie i nieład Eleonora ma kręcone, zalotnie rozpuszczone włosy, kiedy zaś Artur próbuje „zaprowadzić porządek” widzimy ją w gładko zaczesanej fryzurze.

Eugeniusza nazwać można obrońcą tradycji, strażnikiem obyczajów ale strażnikiem biernym, nieaktywnym. Eugeniusz wygłaszając mowę, która ma za zadanie wykpić działalność artystyczną Stomila przybiera postawę rzymskiego retora. Owija się kocem niczym togą i wypowiada  pełen pogardliwych słów monolog. Wystąpienie Eugeniusza ma symbolizować chęć powrotu do tradycji ( z Cesarstwa Rzymskiego wyrasta przecież europejska kultura) ale też jego pasywną postawę i niemożność przywrócenia dawnego ładu- Rzym już nie istnieje, jest tylko wspomnieniem.

Stomil jest niezwykle lakoniczny w  swych wypowiedziach i gestach. Ma w sobie jednak coś z elegancji, nutkę dekadencji. Eksperyment przez niego przeprowadzony przez jest czymś w rodzaju prehistorycznego rytuału. Taniec, wokół stworzonych z rur postaci Adama i Ewy,  egzotyczna muzyka, dzikie okrzyki. Adam wyposażony jest w monstrualnych rozmiarów penisa. Wszystkie składniki widowiska mają za zadanie wyjaśnić genezę pierwszych ludzi i  przypomnieć o ich prymitywizmie. Adam i Ewa rodzą się z okrzyku. Wyłącznie Edek rozumie eksperyment Stomila. Postać Edka  nieustannie funkcjonuje w środowisku rodziny, ale jest on chwilami, całkiem niezauważalny. Przyczynia się  to do tego, że odbiorca  nie jest w stanie zrozumieć i  określić  funkcji, przezeń sprawowanej. Widz obserwuje bohatera,  lecz nie jest w stanie  określić jaki cel mają jego poszczególne zachowania. Kluczowa, w dramacie Mrożka, figura rozpływa się, rozmazuje. Według koncepcji  Waligórskiego: „Edek nie jest chamem, tylko biednym i wrażliwym człowiekiem. Dzięki swojej przeszłości staje się nieusuwalną chorobą tego domu” . Wrażliwość ta jest jednak praktycznie niewidoczna, można się jej dopatrzyć jedynie podczas sceny, w której zazdrosny o Alę  Edek, usiłuje przerwać pocałunek dziewczyny i Artura. Możliwe, że przyczyną niezauważalności wrażliwej natury Edka jest ograniczenie jego wypowiedzi do minimum.

Kwestie wszystkich postaci są bardzo uszczuplone, ponieważ  reżyser sądzi, że: „Bohaterowie Tanga mówią i mówią. Rozumiem ten zabieg dramatopisarski, w którym postać więcej mówi niż robi, bo też o tym jest Tango, ale nie do zaakceptowania jest dla mnie to, że w swoim słowotoku traci wiarygodność”. Redukcja  ilości słów  w rozmowach powoduje, że  zbudowane z dialogów „Tango” Mrożka, gubi sensy i traci dynamikę.  I właśnie dlatego akcja w inscenizacji Waligórskiego jest monotonna, brakuje w niej żywiołowości, szybkości- zamiast tego obserwujemy powolne ruchy postaci, nieenergicznie prowadzone rozmowy. Rozleniwienie udziela się już na samym początku -spektakl rozpoczyna się długim wybudzaniem się bohaterów ze snu. Jednakże opieszałość tę można interpretować jako brak chęci do działania, gnuśność wszystkich postaci, bowiem ani Artur ani żaden inny członek rodziny nie podejmuje konkretnych decyzji, nie realizuje planów, nie dokonuje zmian.

 Waligórski odebrał „Tangu” Mrożka żywiołowość. Przekształcił postaci, zredukował ilość rozmów. Zastosowanie tych zabiegów, sprawia, że oglądający przedstawienie widz dochodzi do następującego wniosku: zmian można dokonać tylko poprzez czyny, słowa, nawet najbardziej wzniosłe, nie mają mocy  przekształcania rzeczywistości.

Monika Roman
Dziennik Teatralny Kraków
16 lutego 2011
Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92
Notice: Undefined index: banner4 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 121 Notice: Undefined index: banner5 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 124

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia