Smutna farsa - oksymoron jak ludzkie życie

"Jakiś i Pupcze (Smutna komedia)" - reż. Piotr Szczerski - Teatr im. Stefana Żeromskiego w Kielcach

Nie na darmo dyrektor Teatru imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach Piotr Szczerski porównuje twórczość dramatyczną Hanocha Levina do takich mistrzów jak Samuel Beckett, Sławomir Mrożek czy Harold Pinter, trzeba być geniuszem teatru by z iście farsowej fabuły o tym jak rodzice młodych małżonków poszukują sposobu na to, by nowożeńcowi stanęło przyrodzenie w celu skutecznej konsumpcji małżeństwa uczynić autentyczny dramat egzystencjalny, no bo tak jest w istocie.

Podtytuł sztuki "Jakiś i Pupcze" Harolda Levina w reżyserii Piotr Szczerskiego, której polska prapremiera wystawiona została wczoraj w Kielcach, powinien więc brzmieć nie smutna komedia, a bardziej smutna farsa i byłby w tym zawarty cały sens sztuki przekazujący za pomocą owego oksymoronu istotę ludzkiego życia.

Hanoch Levin nie mówi nam niczego nowego, obserwujemy to na co dzień, im bardziej staramy się panować nad naszym życiem, tym bardziej jesteśmy śmieszni, Żydzi wiedzieli to zresztą od dawna i nie na darmo mówili: jeśli chcesz rozśmieszyć Pana Boga, opowiedz mu o swoich planach. A Najgorsze i najprawdziwsze jednocześnie jest jednak w tym wszystkim to, że nasze plany nie są jakoś szczególnie wyszukane, jednakowe są dla ludzi na całym świecie, dodajmy od razu większości ludzi na świecie (a dodać to trzeba, bo podobno jakiś gender diabelski nadszedł był i zaraz nas zje), więc owe najzwyczajniejsze plany polegają na tym, żeby młody chłopak poznał dziewczynę i złożył rodzinę a dziewczyna poznała przyszłego sakramentalnego męża, który skutecznie ją zapłodni. Dawniej owe plany realizowane bywały wcześniej, dziś ich świadomość przychodzi później, często za późno, ale to jest jedyna różnica między dawnymi a nowymi czasy.

Bohaterem sztuki jest Jakiś Huszpisz (Jakiś to imię) w rewelacyjnej kreacji Dawida Żłobińskiego marzący o żonie, niestety tak brzydki, że właśnie może sobie wyłącznie pomarzyć. Kwintesencja żydowskiego stereotypowego praktycyzmu niejaki Leibech w równie doskonałej roli Mirosława Bielińskiego staje się swatem i znajduje bohaterowi narzeczoną w postaci najbrzydszej szkarady, którą w sztuce gra urocza na co dzień, a oszpecona do roli Zuzanna Wierzbińska, piękna przecież jako Pupcze w swych macierzyńskich ale i kobiecych jak najbardziej potrzebach. Bohaterce brzydota przyszłego męża nie przeszkadza, bohaterowi owszem, fizjologia nie daje rady i stąd tak zwany dramatyczny konflikt.

Obsada sztuki bardzo bogata, ale odnieść można wrażenie, jakby role pisał Levin specjalnie dla kieleckich aktorów, co znaczy, że wszyscy zagrali doskonale. Nie wymienię wszystkich ale Joanna Kasperek jako paluszkańska dziwka wtłacza widzów w fotele, Krzysztof Grabowski jako Szwagier farsowy jest i iście współcześnie polski, Edward Janaszek kolejny raz w stu procentach jeżeli nie więcej gra swoim genialnym komicznym emploi, Teresa Bielińska i Ewa Józefczyk jako matki głównych bohaterów jednakowe w roli i różne w postaciach zarazem no i Marcin Brykczyński i Janusz Głogowski jako ojcowie świetnie sprawdzają się w drugoplanowych rolach. Co tu dużo mówić, aktorski majstersztyk. A aktorski to nie wszystko, spektakl integralnie scala w sobie również muzykę i scenografię, pierwszą w idealnej i rozpoznawalnej autorskiej kompozycji Zygmunta Koniecznego, drugą w równie autorskiej, a przecież inspirowanej na największych scenografach Becketta w budowie przestrzeni scenicznej i kostiumach, Hanny Szymczak. Mamy więc beckettowskich ludzi w łachmanach, które tak samo beckettowskie, jak żydowskie z początku dwudziestego wieku. Piotr Szczerski zaprosił do budowania swego spektaklu najlepszych z możliwych artystów teatru i chwała mu za to, bo przypomniał, że prawdziwy teatr nie opiera się na jednostkach zapatrzonych w swój wydumany geniusz, prawdziwy teatr powinien wyglądać tak, jak wyglądał wczoraj w Kielcach, powinien być autorski i zespołowy jednocześnie.

Spektakl kończy się iście szekspirowsko, aktorzy żegnają się z widzami przypominając, że są tylko projekcją naszych osobistych obaw i doświadczeń, tyle że nie okazał się on rzeczywistym końcem spektaklu, tego rzeczywistego nie mogę rzecz jasna zdradzić, tuż po premierze słyszałem, że niepotrzebnie reżyser tak a nie inaczej zamknął całe przedstawienie. Nie zgadzam się z tymi opiniami, od początku do końca wszystko jest starannie przemyślane. Część widzów klaskała, część nie, ci co nie klaskali mieli oczywiście rację, bo przecież spektakl jeszcze się nie skończył. Owacja musi przyjść później i przyszła. Potężna. Zasłużona.

Ryszard Koziej
Radio Kielce SA
21 stycznia 2014
Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92
Notice: Undefined index: banner4 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 121 Notice: Undefined index: banner5 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 124

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia