Spektakl z udziałem Andrzeja Lamperta

"Traviata" to jedno z arcydzieł, na którym opiera się sława Verdiego. Inwencja melodyczna, muzyczna dramaturgia oraz mistrzostwo scenicznego efektu to podstawowe cechy tej opery. Wspaniałe arie z tak lubianym toastem na cześć miłości „Libiamo” - znane są nie tylko melomanom.

Nie od razu jednak opera Verdiego zrobiła furorę. Wystawiona w 1853 w Wenecji wywołała skandal. Nieprzywykła do oglądania kurtyzan na scenie publiczność była oburzona. Dopiero rok później, po drobnych zmianach i przeniesieniu akcji z czasów współczesnych autorowi do epoki Ludwika XIV, odniosła wielki sukces i na stałe wpisała się w kanon operowy. Polska premiera Traviaty odbyła się w Teatrze Wielkim  w Warszawie  w 1865 roku.

Premiera obecnej realizacji Opery Śląskiej, w opracowaniu słynnego tenora Wiesława Ochmana miała miejsce w roku 2000 w Bytomiu. Opera Śląska, w której kilkadzdziesiąt lat temu Wiesław Ochman zadebiutował na scenie jako solista, jest także miejscem jego debiutu w roli reżysera. "Traviata" to drugi po "Don Giovannim" Mozarta spektakl Artysty. "Traviata" jest przedstawieniem tradycyjnym, w którym przepięknie zostały ukazane relacje między postaciami, a do operowego świata wyraźnie przenika prawdziwe życie.

Wiesław Ochman daje olbrzymią szansę młodym, początkującym adeptom sztuki operowej, pomaga, wspiera i uczy, wierzy w talent, umiejętności oraz ciężką pracę na scenie; wie także, iż sukces przychodzi tak naprawdę dopiero ze scenicznym doświadczeniem. Pod jego okiem w wielkich partiach debiutowało wielu czołowych solistów Opery Śląskiej, m. in.: Barbara Stryjecka, maciej Komandera, Aleksandra Stokłosa, Zbigniew Wunsch, a niedawno także – Andrzej Lampert, znany wokalista, absolwent Wydziału jazzu i Rozrywki Akademii Muzycznej w Katowicach oraz Wydziału Wokalno-Aktorskiego Akademii Muzycznej w Krakowie.

Andrzej Lampert debiutował na scenie Opery Śląskiej w Traviacie Verdiego w lutym br. Jego występ wzbudził wielkie zainteresowanie fanów zespołu PIN, ale nie tylko; ci pierwsi przybyli na spektakle z najdalszych zakątków kraju. Nie ukrywali, że pierwszy raz przestąpili progi teatru operowego i zostali oczarowani. Nie tylko występem swojego idola, ale całym spektaklem.  W Operze Śląskiej w Bytomiu Artysta wystąpił również dwa razy w roku 2009 - podczas koncertu Ewy Urygi oraz podczas koncertu z okazji jubileuszu Bogdana Paprockiego – legendy polskiej sceny operowej. Właśnie wtedy - znamienity śpiewak i reżyser Wiesław Ochman - zaproponował mu debiut operowy w partii Alfreda, w wyreżyserowanej przez siebie Traviacie.