Stworzenia w Jaraczu

We wrześniu w Jaraczu i na jego regionalnych scenach w całym województwie zaprezentował się Lubuski Teatr z Zielonej Góry z przedstawieniem „Stworzenia Sceniczne” April de Angelis w reżyserii Roberta Czechowskiego. Sztuka brytyjskiej dramatopisarki daje pięciu aktorkom możliwości zaprezentowania swojego kunsztu i ukazania pełnej współpracy na scenie. Fabuła sztuki sięga do czasów Restauracji w Anglii, kiedy na scenę po raz pierwszy wkroczyły aktorki. Zrobiły to dla sztuki i jednocześnie dla pieniędzy, prezentów i możliwości zapewnienia sobie bezpiecznej przyszłości.  

W tamtym okresie aktorki nazywano właśnie „stworzeniami scenicznymi” - były dla wszystkich nowością, nowym rodzajem rozrywki dla mężczyzn. Zielonogórskie aktorki wcieliły się w postaci Pani Betterton (Elżbieta Donimirska), garderobianej Doll (Elżbieta Lisowska-Kopeć), Marshal (Marta Artymiak), Farley (Anna Zdanowicz) i młodziutkiej, z początku niewinnej Nell (Karolina Honchera). Spektakl jest małą lekcją historii i próby odtworzenia minionej epoki. Status aktorek, droga, jaką musiały przemierzyć oraz trudności, jakie miały do pokonania, odzwierciedla ich sytuacja sceniczna.  

Scenografia i kostiumy bardzo dobrze oddają charakter sztuki. Zwisające pajęczyny mogą podpowiadać widzom, że jedynie odkrywamy (odkurzamy) minione wydarzenia i oglądamy ich retrospekcje. Stara stodoła przekształcona na teatr, scena, dwie toaletki tworzą spójną całość. Niestety najważniejsza rzecz zawodzi - w spektaklu napięcie, jakie wytwarzają aktorki, nie jest jednomierne. Bardzo dobry początek, epilog i prezentacja każdej z kobiet szybko giną w niepamięci po kolejnych scenach. Grane są przy bardzo słabym świetle, tworząc atmosferę intymności i odizolowania teatru od normalnego świata, jednak ta ciemność i muzyka przytłaczają widza. 

Jeśli zaliczymy spektakl do lekcji historii, wypadnie bardzo dobrze, jednak pod innymi względami - mimo widocznych starań aktorek - może znudzić widza.  

Teatr Jaracza wypełnia swe zadanie jako nauczyciela i przewodnika po teatrze czekamy więc na kolejny gościnny spektakl, aby móc go ocenić i wzbogacić się o kolejne doświadczenia.