Świadkowie czyjegoś życia

"Na początku był dom" - reż. Anna Augustynowicz - Teatr Wybrzeże w Gdańsku

Czy tak naprawdę warto zajmować się współcześnie tekstem brytyjskiej noblistki napisanego ponad pół wieku temu, kiedy posiadamy własne, dużo bardziej nasycone "rygorem" uniwersalizmu dramaty?

Kogo dzisiaj interesują dylematy dojrzałej kobiety, która poświęca dom w imię niewyczerpalnych zasobów idei pomagania całemu światu? Kto dzisiaj przejmie się samotnością dorosłych ludzi, skoro to zjawisko powszechne i w pewnych kręgach uznawane za najdoskonalszy stan afirmacji życiem. Co nowego powiedziała Anna Augustynowicz, prezentując w Teatrze Wybrzeże dramat Doris Lesssing, urodzonej w Persji, wychowywanej w afrykańskiej Rodezji i na stałe, od 1948 roku, mieszkającej w Wielkiej Brytanii pisarki i aktywistki?


"Each His Own Wilderness" Lessing w polskiej wersji przetłumaczone przez Małgorzatę Semil jako „Na początku był dom" to powojenna historia rodzinny Boltonów, zakwalifikowanej do angielskiej klasy średniej, której życie skupione jest na bieżącym łagodzeniu traum i niepewności wywołanych przeszłością i określeniem swojego miejsca w świecie. Głównymi bohaterami są pięćdziesięcioletnia matka i dwudziestodwuletni syn, których relacje można najogólniej nazwać jako pogmatwane i niewspółmierne wobec oczekiwań każdego z nich. Matka chciałaby widzieć syna aktywnego społecznie, zaangażowanego w sprawy cywilizacyjnych zagrożeń, jak groźba wybuchu bomby wodorowej, a syn marzy o domowej stabilizacji pojętej przez pryzmat murów i ogrodu. II Wojna Światowa pozbawiła ich nie tylko majątku, ale przede wszystkim nadziei na normalność powiązanej z osobą męża i ojca, który nie przeżył bombardowania domu. Matka jako antidotum na samotność zaangażowała się w kampanie obywatelskiego sprzeciwu, traktując dom jako sypialnię, także dla zjeżdżających się aktywistów z całego świata, wolność traktując również osobiście jako zaproszenie do destabilizacji. Moralność przez nią głoszona zasadzała się na komunałach, których klasa średnia dorobiła się w trakcie dorabiania majątku, co miało mało wspólnego z realnymi potrzebami proletariatu, w imieniu którego występowała. Syn pozostawał w biernej opozycji do działań matki, podważając naiwność i pustkę ideologii, której podporządkowała swoje życie. Próbując realnie spojrzeć na aktywność matki, jedyne, co znajdował - to ekshibicjonizm ideowy w imię ekshibicjonizmu jako ratunku jednostki mieszczańskiej przed pustką dziejową. Jej życie nazwał happeningiem, w którym tęsknoty chłopca za równowagą nie miały racji bytu. On sam zatem stał się orędownikiem świętego spokoju, rozumianego jako podporządkowanie (dwuletni pobyt w wojsku), szaleństwo ( zmuszanie się do współżycia z przyjaciółką matki) i mały realizm ( zdobycie zawodu elektryka). Obie postaci w finale stają na krawędzi przepaści i nie wiadomo, czy to koniec, czy początek ich historii.

Uniwersalizm dzieła Doris Lessing zasadza się na strukturze pokoleniowej, buncie jednostki, prawie do wolności i bezpieczeństwa. Sztuka po raz pierwszy pokazywana w Londynie w 1958 roku ilustruje zarzewie konfliktów pokoleniowych lat 60. w Europie i Stanach Zjednoczonych, kiedy młodzi ludzie wyraźnie określali swój stosunek do burżuazyjnych skłonności, pustej demagogii, wojny i obowiązków wobec ojczyzny, co wiązało się przede wszystkim z pominięciem dobra osobistego. Dzisiaj wolność przez młodych ludzi jest najczęściej kojarzona z wyborem mniejszego zła, świętego spokoju w imię buntu wobec martyrologii dawnej i bieżącej. Wolność dzisiaj nie wiąże się z aktem społecznym, ale prywatnym, zmierzającym do osiągnięcia celu krótkoterminowego. O długoterminowych celach młodzi ludzi nie potrafią najczęściej rozmawiać. Sztuka Lessing ma więc charakter ponadczasowego przesłania, tylko trudno określić, komu głośniej i jakie wołanie trzeba odtwarzać - młodym, aby obudzili się ze złudzeń o pozornym spokoju, czy starym - aby mówili o potrzebie dokonywania aktów społecznych w imię dobra wspólnego. Bo chyba nie chodzi o to, że świat zależy od decyzji grupy Bildenberg ( Rosemary - Emilia Komarnicka - wspomina o sześciu osobach, które są w stanie zniszczyć całą ziemię), naciskającej przyciski w dowolnym momencie w imię interesów swojej, elitarnej grupy. Chyba nie chodzi o to, że cynizm naszej planety zaszedł za daleko i nie jest już ani do zdefiniowania, ani do wybaczenia. Mam nadzieję, że nie chodzi również o to, że rodzina stanowi przeżytek, bo doskonalenie się w samotności osiągnęło poziom alarmowy.

Anna Augustynowicz zaproponowała dość jednorodną w wymowie sztukę noblistki. Widz śledzi przebieg dramatu, podąża za bohaterami w sposób zrytmizowany (drażniące liczne wyciemnienia i te same dźwięki na koniec scen „zamkniętych" w metalową ramę) i w pełni przewidywalny. Można oczywiście przyjąć tezę, że oczywistość rozgrywającego się dramatu jest nie do uniknięcia, jednak mnie taki fatalistyczny ciąg myślowy nie odpowiada. Zbieżność problemowa i w osobach dramatu do „Tanga" Mrożka jest prawie natychmiastowa, choć z wyraźną przewagą dla Mrożka. Przekonały mnie natomiast do siebie po raz kolejny znakomite aktorki: Dorota Kolak (Myra Bolton) i Joanna Bogacka (Milly Boles). Obie wpisały się bezbłędnie w swoje role, Kolak w nieco rozhisteryzowaną, uciekającą przed prawdą o sobie kobietę, Joanna Bogacka konsekwentnie pokazała osobę zmęczoną życiem, głównie mężczyznami, której nic nie jest w stanie zaskoczyć. Dla obu najważniejsza jest możliwość wyboru, nawet, jeżeli oznacza on koniec wszystkiego, do czego mogły się przyzwyczaić. Dorota Kolak grała emocjami, Joanna Bogacka je tłumiła , wykorzystując pozorną obojętność jako środek wyrazu. Piotr Domalewski grający Tony\'ego Boltona poradził sobie z rolą wiodącą w spektaklu. Wyczuwało się jego swobodę sceniczną, taneczność i zdolności partnerowania. Mimo iż Emilia Komarnicka miała mało tekstu, to jednak kilka prawd o świecie zostało jej powierzonych, a te zostały podane poprawnie.

Sztuka Doris Lessing na deskach Teatru Wybrzeże komponuje się z innym przedstawieniem, granym obecnie również w tym teatrze, „Sprawą operacyjnego rozpoznania". W niej również jest mowa o pokoleniowych traumach, o przekłamaniach ideologicznych, o upadku wartości i o niestrudzonych świadkach wydarzeń i czyjegoś życia. W obu zadawane są pytania o sens walki i ofiary. Oba przedstawienia mogą otwierać pole do dyskusji nad kondycją współczesnego społeczeństwa, w tym młodych ludzi, szukających zbyt długo własnego miejsca w świecie.

Katarzyna Wysocka
Port Kultury
4 listopada 2011
Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92
Notice: Undefined index: banner4 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 121 Notice: Undefined index: banner5 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 124

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia