Święto lalek
11. Międzynarodowy Festiwal Teatrów Lalek „KATOWICE – DZIECIOM”Przyszedł czas Święta lalek. W Katowicach rozpoczął się 11. Międzynarodowy Festiwal Teatrów Lalek „Katowice – Dzieciom". Spotkanie z magicznym światem rozpoczęło się 15 października i potrwa do soboty 19 października. W tym czasie młodzi widzowie będą mogli zobaczyć występy artystów z Polski, Kanady, Włoch, Białorusi i Rosji.
W pierwszym dniu „Święta lalek" na drugiej, kameralnej scenie Teatru Ateneum wystąpił Olsztyński Teatr Lalek. Aktorzy (Hanna Banasiak, Jagna Polakowska i Roman Wołosik) zagrali w sztuce pt. „Na Warmii... dawno, dawno temu" składającej się z trzech warmińskich baśni, zebranych i spisanych przez Marię Zientarę-Malewską.
Występujący na scenie wcielili się w role gawędziarzy, którzy siedząc przy masywnym drewnianym stole snują prastare opowieści o ziemiach warmińskich. Aktorzy spokojnym, ciepłym głosem wprowadzali małych gości w bajkowy świat skrywającego tajemnicę dwójki rodzeństwa, porośniętego sitowiem jeziora Łanik, gdzie słychać tylko ptaki i cichy szum wody. Uwodzili widzów historią o jeziorze Skanda, gdzie kiedyś ukrywali się rozbójnicy napadający na podróżnych, by wreszcie opowiedzieć historię małej, murowanej kapliczki, stojącej niedaleko jeziora Karaśnik. Wszystko to z prostotą i wyczuciem, ważąc każde słowo, budują nastrój pełen magii, i swoistego czaru.
Jednak czym byłby teatr dziecięcy, bez lalek? W sztuce „Na Warmii... dawno, dawno temu", choć - na pierwszy rzut oka – dominują grający na scenie aktorzy, to prawdziwymi bohaterami opowiadanych historii są lalki, które w rękach olsztyńskiego zespołu ożywają, by na swój sposób opowiedzieć małym widzom każdą z prezentowanych historii. Minimalistyczne, wykonane z naturalnych materiałów doskonale odzwierciedlają dziewiczy charakter prastarych Warmińskich krajobrazów.
W drugim dniu festiwalu na scenie katowickiego Ateneum zagościł Lwowski Teatr Lalek z Rosji, serwując gościom wspaniały spektakl pt.: „Album dziecięcy Czajkowskiego", będący ilustracją teatralną poszczególnych części „Albumu Dziecięcego" skierowanego do najmłodszych słuchaczy.
Zgromadzeni na widowni mieli okazję obejrzeć barwne przedstawienie składające się z kilku scen, w których humor raz po raz mieszał się z lirycznością tworząc spójną całość. Wykorzystanie kilku technik i działań teatralnych pozwoliło stworzyć rosyjskiemu zespołowi bogaty patchwork: obok przesyconej humorem tanecznej sceny gotowania neapolitańskiego spaghetti znalazła się lekko melancholijna pocztówka ze skrzącego się białym śniegiem miasta, nie zabrakło gry światła i cienia, malowania na szkle, czy ludowych przyśpiewek i tańców z lalkami z w rolach głównych. Tak skomponowany występ zapewnił zgromadzonym całą mnogość doznań, o czym świadczyły ściszone głosy zadumy i zadziwienia stopniowo przeradzające się w radosny, dziecięco szczery śmiech.
