Szlaban na Turka

"Czekając na Turka" - reż: Mikołaj Grabowski - Stary Teatr w Krakowie

"Czekając na Turka" Andrzeja Stasiuka, reżyseria i ruch sceniczny Mikołaj Grabowski, scenografia Magdalena Musiał, muzyka Mikołaj Trzaska, Narodowy Stary Teatr w Krakowie.

Akcja nowej sztuki Andrzeja Stasiuka dzieje się w pustym miejscu po dawnej granicy państwowej. Opuszczone baraki, szlaban wyrzucony gdzieś w las. Teraz będzie tu parking albo park tematyczny, na razie terenu kupionego przez tureckiego inwestora pilnuje młody ochroniarz Patryk (Piotr Głowacki), co noc przyłazi też emerytowany celnik Edek (Jan Peszek). Jest sklep z trunkami prowadzony po słowackiej stronie przez seksboginię pogranicza, niejaką Marikę (Iwona Bielska). Ale najważniejszy jest Chór – trzech byłych przemytników, którzy lubią o sobie mówić, że są schengeńskimi sierotami. Polska w Unii Europejskiej to był koniec ich świata. Mikołaj Grabowski przebiera ich w eleganckie garnitury, zmienia w trzech tenorów wyśpiewujących i melorecytujących nie tylko swoje tyrady, ale nawet didaskalia. „Nie zna granic ni kordonów pieśni zew, pieśni zew…”. Jacek Romanowski, Zbigniew Kaleta i Wiktor Loga-Skarczewski nie tyle mitologizują romantyczną stronę kontrabandy, ile referują tezę Stasiuka: zaprawdę powiadam wam, granice były naprawdę fajne i ludzie jeszcze za nimi zatęsknią. Bo Stasiukowi chodzi nie o granicę, która zamyka i osacza, ale o taką, która przepuszcza. On nie tęskni za podzielonym światem, tęskni za rytuałami przejścia z jednej rzeczywistości w drugą. W przekraczaniu stref zakazanych było przecież coś pięknego. Po tamtej stronie wszystko bywało inne: obyczaje, towary, język; nawet my na jakiś czas musieliśmy się stać inni. Teraz wszędzie jest tak samo i wszyscy jesteśmy tacy sami.

Edek Peszka broni w przedstawieniu nie tylko sensu roboty, którą wykonywał przez 30 lat. Walczy również o swoje prawa do ksenofobii, do lęku, że oto przedmurze chrześcijaństwa zajmą teraz tureckie biznes-bisurmany. Niejako przy okazji próbuje pokazać, że „muszą być jakieś granice”. Bo granice są. Jak te między pamięcią i niepamięcią, prawdą i fałszem. Prawda, że brzmi to frapująco i oryginalnie? Po pierwszej półgodzinie przedstawienia byłem niemal pewien, że to będzie jedna z najciekawszych sztuk ostatnich lat, że Grabowski być może zrobił coś lepszego niż Słobodziankowy „Obywatel Pekoś” z 1997 roku. Ale mniej więcej od momentu wejścia na scenę Andżeli, takiej Lary Croft na ochroniarskich saksach w Beskidzie Niskim, cały mój entuzjazm powoli opadał, choć muszę przyznać, że aparycja Patrycji Puślednik powinna wywołać reakcję zgoła odwrotną. Stasiuk nie umiał fabularnie wybrnąć z sytuacji, jaką stworzył. Przypadkowa śmierć Patryka szamocącego się z Andżelą w obronie Mariki ma co najwyżej charakter jednej z perypetii, a nie dramatycznego finału. Na moje ucho bohaterowie powinni jeszcze z godzinkę posiedzieć w tym lesie i więcej pogadać o trupie, życiu, absurdzie historii. Dopiero potem może niczym deus ex machina zjechać turecki inwestor, żeby przeciąć węzeł głupiej nowoczesności i jeszcze głupszych resentymentów.
Nie mam pretensji, że Grabowski poległ na nieudanej sztuce Stasiuka. Każdy by poległ, gdyby w połowie roboty okazało się, że zamówiony przez teatr dramat ma błyskotliwy początek, niestety w środek nie bardzo jest co włożyć. Dobre wieści są takie, że Grabowski wrócił do stylistyki, w której czuje się najlepiej. Znów ma poczucie humoru, sypie scenicznymi pomysłami jak z rękawa. Może od tej strony da się jeszcze Stasiukowi pomóc?

Łukasz Drewniak
Przekrój
14 lipca 2009
Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92
Notice: Undefined index: banner4 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 121 Notice: Undefined index: banner5 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 124

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia