Teatr w radiu...
"Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku" Teatr Radia TOK FMWciąż brzmi to dość egzotycznie. Teatr jest przecież spotkaniem widza i aktora, w jedności miejsca i czasu. Konstytutywna dla niego, bezpośrednia relacja twórca-odbiorca w teatrze radia znika. W przypadku realizacji TOK FM, twórcom udało się dotrzeć do słuchacza i pozwolić mu przeżyć przygodę z Dwoma Rumunami, mówiącymi po polsku.
Wsiadamy do samochodu nieznanego mężczyzny razem z Dżiną i Parchą. Ruszamy w Polskę. Jesteśmy świadkami absurdalnych sytuacji i komicznych dialogów bohaterów. Młodzi Warszawiacy, próbują dostać się niewiadomo gdzie, jadąc na pewno w przeciwnym kierunku niż ich cel. Włóczą się po poboczach nieznanych terenów. Raz są parą kochanków, innym razem rodziną, do pewnego momentu dwójką biednych Rumunów mówiących po polsku. Gdy kończy się stan ponarkotycznych halucynacji, towarzyszymy już dwójce ‘biednych’ Polaków, którzy nie potrafią się normalnie porozumiewać po polsku.
Sedno tkwi w dialogach, dlatego w radiu możemy skupić się tylko na warstwie tekstowej. Naszej uwagi nie będzie odwracała scenografia czy fizyczność aktora, analizie poddamy tylko to, co usłyszymy. Młodzi ludzie, jak się okazuję zupełnie obcy dla siebie, zapoznani minionej nocy, znajdą wspólny język, przepełniony sloganami zasłyszanymi w telewizji, pełnymi wulgaryzmów i momentami nie dających się słuchać wykrzykiwanych wyzwisk.
Postać Dżiny, głupiutkiej dziewczyny i mającego ‘problemy’ młodego aktora Parchy, są parodią otaczającej nas rzeczywistości, jednak można odnieść wrażenie, że na wyrost. Zastanawiające jest, czy powinniśmy się śmiać z historii, którą usłyszeliśmy, czy płakać, że młodzi ludzie nie wiedzą, co zrobić ze swoim życiem. Próbują uciec od codzienności jak Dżina lub boją się ją zmienić, tak jak Parcha.
