Wróć do Szekspira

„Kiss me, Kate!" – reż. Bernard Szyc – Gdański Teatr Szekspirowski, Teatr Muzyczny w Gdyni

„Kiss Me, Kate!" czyli najnowsza produkcja Teatru Szekspirowskiego, to także pierwsza koprodukcja z Teatrem Muzycznym im. D. Baduszkowej w Gdyni. Teatr Szekspirowski, zachęcony zeszłorocznym sukcesem „Wesołych Kumoszek z Windsoru", wystawionym we współpracy z Teatrem Wybrzeże, znowu stawia na szekspirowską komedię, poprowadzoną z rozmachem na scenie w układzie elżbietańskim.

Ponownie więc możemy spodziewać się sukcesu frekwencyjnego. Któż bowiem nie chciałby spędzić popołudnia w klimatycznej przestrzeni Teatru Szekspirowskiego, oglądając musical należący do światowej klasyki tego gatunku, z piękną, lekką muzyką Cole'a Portera, dowcipnym librettem Sama i Belli Spewacków, okraszony świetnymi występami wokalnymi Rafała Ostrowskiego i Karoliny Trębacz? Atutem spektaklu jest także bardzo udany przekład Małgorzaty Ryś.

Akcja rozwija się powoli. Nie wiem, czy to z powodu tremy, czy faktu grania na innej niż zwykle scenie, ale w pierwszej piosence podczas premiery zabrakło aktorom rozpędu i energii. Na szczęście potem jest już tylko lepiej. Oczywiście pierwsze skrzypce grają Rafał Ostrowski i Karolina Trębacz, którzy wokalnie i aktorsko pozostawiają resztę obsady daleko w tyle. Goni ich Iga Grzywacka w roli Bianki/Lois, a jej najlepszy numer to „Tom, Dick czy Harry". W pamięci pozostaje także występ Tomasza Gregora i Marcina Słabowskiego w roli gangsterów, a w szczególności utwór „Wróć do Szekspira", który mógłby zostać oficjalnym hymnem Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego.

Treścią „Kiss me, Kate" jest historia trupy teatralnej, która w Baltimore wystawia „Poskromienie Złośnicy". Historie zakulisowe przeplatają się z fabułą sztuki Szekspira. Fred (Rafał Ostrowski) poza odgrywaniem Petruchia, musi lawirować pomiędzy byłą żoną Lilli Vanessi (Karolina Trębacz) obsadzoną w roli Katarzyny, a kochanką Lois Lane (Iga Grzywacka), która gra Biankę. Ten sprytny zabieg pozwala nam oglądać jednocześnie teatr tradycyjny, w kostiumie, jak i ten bardziej nowoczesny, który funkcjonował w złotej erze amerykańskiego kina i sceny. Bardzo przyjemne są numery taneczne, w stylu amerykańskim, mocno rozbudowane ale nie rozciągnięte nadmiernie, także z elementami stepowania. Wszyscy miłośnicy starych filmów z Genem Kelly i Fredem Astaire będą zachwyceni. Całość dopełniają jaskrawe, podkreślające zabieg „teatru w teatrze" kostiumy autorstwa Jerzego Rudzkiego.

Tak prezentuje się „Kiss me, Kate!" – świetna propozycja wakacyjna Teatru Szekspirowskiego, który swoją ofertę buduje z bardzo różnorodnych składników – od poszukujących, oryginalnych inscenizacji szekspirowskich podczas Festiwalu, poprzez koncerty i projekty edukacyjne, aż po komedie dla szerokiej publiczności. Z samym „Poskromieniem złośnicy" mam natomiast mały problem, i nie tylko dlatego, że sama noszę imię tytułowej bohaterki. Szekspir w większości swoich dzieł prezentuje otwarty i postępowy jak na czasy, w których żył, światopogląd, a tu nagle taka „Złośnica" wszystko stawia pod znakiem zapytania. Co więcej – przemiana Katarzyny jędzy w miłą Kasię nie ma uzasadnienia w fabule, w zasadzie nie wiadomo dlaczego ulega Petruchiowi. Bo jest głodna? Ciężko w to uwierzyć. I jeszcze ten finałowy monolog o powinnościach kobiety wobec męża. Czy Szekspir pisał to ironicznie? Czy on to w ogóle napisał? Niestety nie widziałam jeszcze inscenizacji tej komedii, która by moje wątpliwości wyjaśniła. Jednakże libretto Spewacków, a za nimi inscenizacja Szyca, osadzając fabułę złośnicy wewnątrz innej historii, nieco łagodzi moje rozterki, bowiem przemiana Lilli Vanessi jest o wiele bardziej wiarygodna niż Szekspirowskiej bohaterki. Może na tym zresztą polega wielkość Szekspira, że wciąż pytamy o motywy jego bohaterów, zadał nam pytania na tyle ważne i trudne, że wciąż musimy szukać na nie odpowiedzi.

I pewnie dlatego do „Poskromienia" będą twórcy wracali jeszcze nie raz, mimo jej niepoprawności politycznej.

Katarzyna Gajewska
Dziennik Teatralny Trójmiasto
14 lipca 2016
Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92
Portrety
Bernard Szyc
Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92
Notice: Undefined index: banner4 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 121 Notice: Undefined index: banner5 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 124

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia