Wszyscy jesteśmy pedałami

"Tęczowa trybuna 2012" - reż. Monika Strzępka - Teatr Polski we Wrocławiu

Mam duży problem z najnowszym spektaklem duetu Demirski-Strzępka. Nie chodzi o to, że trudno mi się ze spektaklem zgodzić. Przeciwnie: chodzi właśnie o łatwość, z jaką mógłbym mu przyklasnąć

Wyjściowy pomysł jest z życia wzięty: grupa warszawskich homoseksualistów wyszła z inicjatywą zorganizowania na stadionach Euro 2012 tęczowej trybuny. To "getto" jest pomysłem po prostu racjonalnym, jeśli weźmiemy pod uwagę homofoniczne (mówiąc kolokwialnie) nastroje stadionowe. Demirski/Strzępka perturbacje związane z wcieleniem inicjatywy w życie uczynili fabularną kanwą najnowszego spektaklu: pomysł grupy homoseksualistów napotyka na rozliczne problemy, częściowo wynikające z ich własnej inercji, będące przede wszystkim efektem skandalicznej ignorancji władzy w osobie Pani Prezydent (Warszawy) i Urzędnika.

Pani Prezydent protestuje, mówiąc, że "już jedno getto w Warszawie mieliśmy"; w spektaklu powraca kwestia trudnego coming-outu, tutaj ujętego w figurę "wyjścia z szafy". Tak ostro ustawiony problem homoseksualnej "inności" zderzony zostaje z homoseksualizmem "salonowym", skojarzonym tutaj głównie ze spektaklem Krzysztofa Warlikowskiego "Oczyszczeni" (dowcipnie, choć nietrafnie). Ten potencjał różnych perspektyw nie jest jednak w spektaklu wykorzystany. W serii gorących monologów i występów wokalnych w takt przebojów grunge\'owych i punkowych zostaje wypunktowane poczucie bezsilności, wyobcowania i jałowego buntu bohaterów - pobieżnie natomiast potraktowana została kwestia społecznych uwarunkowań i uwikłań.

Wymowny jest w tym kontekście chybiony pomysł na postać transseksualnego księdza: w jego osobie problem roli Kościoła w procederze społecznej dyskryminacji homoseksualizmu zostaje uwewnętrzniony i wyciszony. W efekcie w przedstawieniu ksiądz znajduje się w grupie dyskryminowanych, a nie po stronie władców - co jest oczywiście kuriozalnym nieporozumieniem.

Władza zlokalizowana


Kwestię homoseksualizmu Demirski/Strzępka uniwersalizują i przenoszą na bardziej ogólny poziom. W pewnym momencie pada: "pedały to nie są mężczyźni, którzy się walą z innymi mężczyznami (...) to ludzie, którzy nikogo nie znają i nikt nie zna ich / z zerową siłą przebicia i kurwa z zerowym wyciągiem z konta, kiedy się kończy miesiąc". Figura pedała staje się w ten sposób ogniwem podziału pozornie społecznego - w rzeczywistości ideologicznego. Tu zaczynają się schody.

Spektakl petryfikuje bowiem konserwatywny, łatwy podział na skrzywdzonych (pedałów) i władców. Co ciekawe - władza nie pochodzi ze społecznego nadania, o tym praktycznie się nie wspomina. Władza (jak w punku - i w rozumieniu potocznym) jest tu transcendentna; zyskuje różne twarze i wcielenia, ale one tylko posłusznie realizują odwieczny model ignorancji, korupcji i głupoty. Przeciwna strona - analogicznie - tylko powtarza uniwersalne gesty bezsilnego buntu.

Nie chodzi nawet o to, by roztrząsać możliwości i ograniczenia demokracji. Problem spektaklu polega na czym innym: władzę da się tutaj precyzyjnie zlokalizować. Władza siedzi w warszawskim ratuszu, w urzędzie, w garniturze, za biurkiem - jest w każdym razie na zewnątrz nas. Ten uproszczony model zaskakuje o tyle, że Demirski/Strzępka zazwyczaj błyskotliwie pokazywali skomplikowaną naturę władzy rozproszonej, realizującej się w systemach różnych (społecznych, narodowych, religijnych) zakazów/nakazów, w modelach patriotyzmu i wychowania - władzy trudnej do namierzenia i zwalczenia, bo uwewnętrznionej przez jednostkę.

I są przecież w spektaklu sceny o takim horyzoncie. Pod koniec Pani Prezydent informuje o realizacji na Euro 2012 naszej narodowej specjalności, a mianowicie widowiska-rekonstrukcji... solidarnościowego strajku z lat 80. Ten groteskowy (ale jakże realistyczny!) koncept służy jako nowa matryca ideologicznych podziałów, która komplikuje poprzednią, bo - mówiąc obrazowo - taka narodowa msza niejednego "pedała" z niejednym "vipem" pojedna. Rzecz uzmysławia, że figurą ideologicznych i społecznych podziałów nie jest linia prosta, ale skomplikowana, splątana sieć. Niestety, takich komplikacji jest w spektaklu niewiele.

Teatr popularny

Premierowa publiczność klaskała po każdym, co bardziej buńczucznym aktorskim numerze. Klątwa, rzucana w finale na rząd, któremu życzy się śmierci, została przyjęta owacją. Trudno powiedzieć, czy taki odbiór zbiega się z oczekiwaniami twórców. Scena, w której dowiadujemy się, że desperacki akt samospalenia "pedałów" został wkalkulowany w program obchodów Euro 2012, wybrzmiewa gorzko, ale nie ma szans przebić się przez panujący w sali entuzjazm.

Z ostatnich spektakli duetu wychodziłem zachwycony, ale ze średnim samopoczuciem. Na "Tęczowej trybunie", spektaklu pozornie przygnębiającym, samopoczucie można sobie raczej poprawić: poczuć się w stadzie, dać się ponieść zbiorowej satysfakcji, że dołożyliśmy komu trzeba. Pozycja widza nie zostaje w spektaklu rzetelnie ujawniona i zaatakowana. Pozycja twórców objęta jest całkowitym milczeniem. Wszyscy jesteśmy po jednej stronie - a jakże! - wszyscy jesteśmy pedałami! A może - nikt z nas nie jest pedałem i stąd cała przyjemność...?

Zaklinanie rzeczywistości


O "Tęczowej trybunie" myślę w kontekście innego, medialnego spektaklu Demirskiego/Strzępki, który rozgrywał się w ostatnich miesiącach. Kiedy ponad pół roku temu pisałem o wałbrzyskich spektaklach duetu, dla określenia ich pozycji na teatralnej mapie użyłem metafory prowincja-centrum. W ostatnich miesiącach, po szeregu tryumfów i nagród z Paszportem Polityki na czele, duet - chcąc, nie chcąc - przesunął się z obrzeży w samo centrum. Jednak Demirski i Strzępka, jak się wydaje, nie przyjmują tego do wiadomości. W wywiadzie dla "Polityki" sugerowali, że Paszport był pułapką zastawioną przez niektóre środowiska chcące, aby nagrody nie przyjęli, i w ten sposób sami zepchnęli się do podziemia. Zatem: przyjąć nie chcieli, ale musieli. Ostatecznie przyjęli - robiąc kwaśne miny...

To ciekawe, że artyści, którzy w swoich spektaklach są przenikliwi, dowcipni, dla których nie ma tabu i nietykalnych - gdy sami stają się tematem, tracą poczucie humoru, boją się śmieszności. Trwając na stanowisku, że występują z pozycji niewinnej, nieuwikłanej - trwając przy swoim "pedalstwie" - Demirski/Strzępka, jak sądzę, tylko zaklinają rzeczywistość. Absolutyzując swoją pozycję, sami zastawiają na siebie pułapkę.

Marcin Kościelniak
Tygodnik Powszechny
10 marca 2011
Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92
Notice: Undefined index: banner4 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 121 Notice: Undefined index: banner5 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 124

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia