Zaczarowany świat i wielka miłość
"Dziadek do orzechów" - Opera na Zamku w SzczecinieNa mniejszej scenie, bez orkiestry ale za to z multimedialnymi atrakcjami i młodym zespołem - zapraszamy na premierę nowego, baletowego "Dziadka do orzechów" w Operze, tym razem nie na Zamku, a w Akademickim Centrum Kultury
To drugie wystawienie arcydzieła Piotra Czajkowskiego przez szczecińską Operę. Mimo trudnych warunków i braku miejsca na orkiestrę, dyrekcja zdecydowała się wprowadzić mieszkańców w przedświąteczny nastrój.
- Jest to jedno z moich ulubionych przedstawień baletowych. Chociaż dzieje się to wszystko we śnie, możemy razem z Klarą uczestniczyć w niesamowitych przygodach i obserwować jej dojrzewanie emocjonalne - mówi Natalia Fiodorowa, autorka choreografii i adaptacji libretta. "Dziadek do orzechów" to klasyczna bajka z zaczarowanymi postaciami, wielką miłością i szczęśliwym zakończeniem. Na scenie zobaczymy walkę dobra ze złem, czary, tańczące zabawki, a wszystko to wzbogacone o multimedia, kolorowe kostiumy i skromną scenografię.
W spektaklu udział weźmie 18 tancerzy, w większości z młodego zespołu baletowego Opery. - Każda mała dziewczynka marzy, żeby stać się Klarą. Ja mam to szczęście już po raz drugi. Jednak ta produkcja wymaga ode mnie większych umiejętności aktorskich - mówi Kseniia Naumets-Snarska, tancerka-solistka.
Zarówno choreograf, jak i aktorzy zmagali się z trudnym zadaniem ograniczonej przestrzeni scenicznej w nieprzystosowanej sali ACK - W Szczecinie nie ma lokalizacji do wystawiania opery. Sztuka baletowa potrzebuje miejsca, a niestety ścian nie da się przesunąć, dlatego musieliśmy dostosować ten spektakl do warunków sceny 6 na 7 metrów - mówi Warcisław Kunc, dyrektor Opery na Zamku.
Opera korzysta ze scen zastępczych do czasu zakupienia namiotu, w którym urzędować będzie przez kolejne dwa lata remontu właściwej siedziby.
Premiera "Dziadka do orzechów" już w tę sobotę 4 grudnia o godzinie 17.00. W niedzielę możemy zobaczyć spektakl dwukrotnie: o 11.00 i 17.00.
