Zdrowa gorączka

"39 stopni" - reż. Arkadiusz Buszko - Piwnica przy Krypcie

Energia, jaką emanuje najnowsza premiera Piwnicy przy Krypcie (gdzie premier już skądinąd od dość dawna nie było) to zjawisko samo w sobie. Rzadko dziś spotykane w rodzimym teatrze, celebrującym na co dzień swą istotność artystyczną, albo rzemieślniczo wykonującym obowiązki wobec kultury popularne

Tymczasem "39 stopni" według Alfreda Hitchcocka - zrealizowane przez aktorski tercet Arkadiusz Buszko, Paweł Niczewski, Konrad Pawicki - jest świetnym przykładem na to, iż między sztuką wysoką (w domyśle: ambitną artystycznie) a masową (w domyśle: tandetną z samej zasady) jest miejsce na sceniczny "spontan" i zabawę w teatr, która nie tylko nie oznacza bezrozumnej zgrywy i wygłupu, ale pokazuje też, jak ważne jest na scenie połączenie wyobraźni z profesjonalizmem.

Trzech aktorów Teatru Współczesnego w Szczecinie po raz kolejny podjęło się wspólnej inscenizacji tego rodzaju. O ile jednak "Dzieła wszystkie Szekspira (w nieco skróconej wersji)" A. Longa, R. Martina i A. Tichnera, które przygotowali dziesięć lat temu, były sprawną niewątpliwie i prawdziwie zabawną inscenizacją (za którą otrzymali zresztą "Bursztynowy Pierścień" sezonu 2003/2004) cudzego tekstu, o tyle "39 stopni" to spektakl o wiele bardziej autorski. Będący na dodatek niełatwą grą na wielu bębenkach, jako że stanowi przeniesienie na scenę słynnej filmowej fabuły.

Rzecz jasna nie o tę fabułę tu chodzi. Przedstawienie jest zresztą pastiszem klasycznego kryminału czy raczej filmu sensacyjno-szpiegowskiego Hitchcocka; swego rodzaju wariacją - czasem i w tym drugim, szalonym sensie - na temat tamtej kinowej bajki, w której bodaj po raz pierwszy w tak mistrzowski sposób spiętrzono wszelkie wątki tego typu kina: zbrodnie i zagadki, romans i humor, pościgi i ucieczki.

A przecież - rzecz to godna podkreślenia - spektakl nie ma w sobie nic z niekontrolowanego żywiołu. Tak że mimo rozhuśtania go dziesiątkami lepszych i gorszych żartów i zgoła kabaretowych skeczy, skojarzeń i szarż z pogranicza improwizacji, jego fabuła, przy całej jej absurdalnej umowności, pozostaje czytelna. I da się ją z zainteresowaniem śledzić, jako opowieść o tym, co się przydarzyło Richardowi Hanney'owi (stylowy Konrad Pawicki, przypominający tu nieco... Jeana Dujardina z Oscarowego "Artysty") po tym, jak w drzwiach jego mieszkania stanęła któregoś wieczoru piękna i tajemnicza Annabele (Joanna Matuszak).

Od samej opowieści - której zadaniem jest i to, by spajała całość - ważniejszy jest tu, oczywiście, żywioł teatru. Czworo aktorów wydaje się w nim czuć jak ryba w wodzie; i to ryba, która do niej plusnęła po tym, jak trzymano ją za długo na piasku. Mnożą się pomysły, kipi aktorski (komediowy) temperament, a gra konwencją teatralną - naniesioną dodatkowo na filmową (i na samą strukturę filmu, na czele z jego montażem) - staje się okazją do wykazania się nie tylko sprawnością sceniczną, ale też inwencją w doborze środków oraz biegłością inscenizacyjną.

Tak, to właśnie chcę powiedzieć: "39 stopni" to nie tylko zwariowana farsa na pograniczu teatru i kabaretu, lecz i dobrze skrojone, inteligentne przedstawienie dla smakoszy. Bo aby w pełni poczuć jego smak, trzeba znać i lubić klasyczne, stare kino, umieć rozpoznać konteksty wszystkich cudzysłowów i mrugnięć okiem, które posyła się tu do nas ze sceny, a także docenić nieustanną grę pomiędzy spontanicznością a warsztatem, jaką proponują nam Buszko, Niczewski, Pawicki oraz Matuszak.

Owszem, nie da się ukryć - i autorzy, a zarazem aktorzy spektaklu bynajmniej tego nie ukrywają -"39 stopni" to przede wszystkim niezobowiązująca rozrywka. Ba, to w dużej mierze rozrywka, by tak rzec, ekstremalna. Trzeba zresztą przyznać, że są w spektaklu próby jazdy po bandzie (zabawa damską bielizną), a i pomysły, jakie nie w pełni się udają - choćby dlatego, że ogrywane są nadmiernie i do przesytu (patrz początek spektaklu, ze zbyt wielką ilością sekwencji "plakatowych", czy też scena, w której gra się przebieraniem aktorów za... bagno).

Nie zmienia to faktu, że właśnie w tym kształcie wpisują się one w zamierzoną formułę. A większość wątpliwości w tej mierze równoważy nie tylko prezentowane przez twórców spektaklu poczucie humoru (także na swój temat!), lecz i znakomite wyczucie sceny. Prawdziwą perełką jest na przykład epizod z pociągu, gdy akcja toczy się początkowo w przedziale, a potem przenosi na dach pędzącego expresu. Sekwencje to niezwykle zabawne, przy czym widz ulega zgoła filmowej iluzji, że się to wszystko dzieje w pociągu rzeczywiście. Wielkie brawa dla zespołu także za oprawę muzyczną do przedstawienia - nagraną przez aktorów w formie "odgłosów paszczą".

Podsumowując: dobrze jest od czasu do czasu pobawić się teatrem, czerpiąc z tego nie tylko frajdę dla siebie, a i dając wiele radości widzom. A tak właśnie zdarzyło się przy okazji szczecińskich "39 stopni". Na termometrze wysoka to gorączka, ale ta akurat zda się być bardzo zdrowa.

Artur D. Liskowacki
Kurier Szczeciński
26 kwietnia 2013
Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...