Horror egzystencjalny, który zachwyca

Trzydziestoletni Józio przeżywa istny horror. Horror egzystencjalny. Świat poddaje go torturom, wciskając na powrót w szkolną ławkę - za małą i obklejoną wyżutą gumą.

Tłamsi nowoczesność trendów, mierzi zatęchłość ziemiańskiego dworku. Torturuje wreszcie Józio sam siebie: wstydem, lękiem i kompleksami. Pragnie się ukształtować, a jednocześnie chce pozostać niedookreślony. Jednak nie może uciec przed gębą inaczej, jak tylko w inną gębę. Nie wie kim jest, ale wie, kiedy go deformują.

Stojący za sukcesem „Mistrza i Małgorzaty" Teatr Malabar Hotel wraz z Teatrem Dramatycznym tym razem przedstawiają kanon literatury polskiej - FERDYDURKE. Zjawiskowość scenografii, lalki i maski tworzące szaleństwo półsnu, sprawiają, że adaptacja powieści jest wyjątkowa, a jednocześnie bardzo wierna Gombrowiczowi. FERDYDURKE staje się horrorem egzystencjalnym, który zachwyca.

Bo jak ma nie zachwycać, skoro zachwyca?



Weronika Doboszyńska
Materiał Teatru
20 czerwca 2018
Spektakle
Ferdydurke