Marzenie o mądrym teatrze

21 października 1893 roku przy Placu Św. Ducha otwarto w Krakowie teatr. Powstał budynek piękny, nowoczesny, pierwszy w mieście oświetlany energią elektryczną, witający publiczność napisem: KRAKÓW NARODOWEJ SZTUCE.

Jednak to nie złocone mury, ale to co działo się na scenie, sprawiało, że budynek ten w niedługim czasie stał się miejscem niezwykłym. Jego pierwsi dyrektorzy-wizjonerzy Tadeusz Pawlikowski i Józef Kotarbiński, a potem kontynuujący ich dzieło Teofil Trzciński, z wielką odwagą i mądrością kształtowali współczesny, mocny, poszukujący i podnoszący ważne problemy społeczne repertuar. Stworzyli oni teatr żywy, otwarty na nowe formy i nowe technologie, teatr budzący kontrowersje, a zarazem skłaniający do refleksji. To tutaj Stanisław Wyspiański wystawiał prapremierę mickiewiczowskich Dziadów, czy swoje Wesele i Wyzwolenie. Na tej scenie niezapomniane kreacje aktorskie tworzyli Irena i Ludwik Solscy, a w tutejszych pracowniach teatru uczył się Tadeusz Kantor. To właśnie tutaj przed wojną rodził się nowoczesny polski teatr.

I to właśnie Teatr im. Juliusza Słowackiego (zwany wcześniej Teatrem Miejskim), jego scena i ludzie, którzy na niej tworzyli, są bohaterami spektaklu edukacyjnego Teatr w Krakowie. Prolog. Wyrodził się on jako jedna ze stacji projektu Wyspiański Wyzwala, by potem stać się autonomicznym, nawiązującym do formuły oprowadzania, teatralnym dziełem. Twórcy spektaklu – na czele z cenionym, wielokrotnie nagradzanym reżyserem Remigiuszem Brzykiem – wykorzystali materiały, fakty odnalezione w teatralnych archiwach, by na ich podstawie stworzyć żywe, atrakcyjne i dialogujące z naszą dzisiejszą rzeczywistością przedstawienie. Powstał spektakl-podróż, który w barwny, wielowymiarowy i efektowny sposób prowadzi widzów przez najciekawsze wydarzenia historyczne związane z Teatrem im. Słowackiego od momentu jego powstania aż po II Wojnę Światową.

W podróż tą zapraszają nasi aktorzy, którzy niczym przewodnicy, archeolodzy, a jednocześnie kontynuatorzy tego wielkiego dzieła próbują zgłębić tajemnice tak budynku, jak i niespokojnych czasów, w których artystom przyszło tworzyć. To próba twórczej dyskusji z historią, ale także chęć uchwycenia czegoś tak ulotnego i nieokreślonego jak marzenie. Marzenie które nieustannie towarzyszyło i towarzyszy kolejnym dyrektorom, reżyserom, dramatopisarzom, aktorom, technikom i rzemieślnikom.

Marzenie o teatrze mądrym, żywym, poszukującym i oddychającym wraz z miastem i publicznością, która do niego przychodzi.



(-) (-)
Materiał Teatru
9 lutego 2017
Portrety
Remigiusz Brzyk