Nowa jakość w zarządzaniu kulturą

Katowice centrum tańca? Tak! W stolicy województwa śląskiego powstał ośrodek dedykowany rozwojowi sztuki tańca, czyli „Przestrzenie Sztuki". Pozwoli nie tylko na rozwój tańca, ale także jego popularyzację m.in. wśród dzieci, młodzieży i seniorów.

„Przestrzenie Sztuki" to nowa jakość w zarządzaniu kulturą, nowoczesny model budowania współpracy i infrastruktury dla działalności artystycznej i edukacyjnej w dziedzinie tańca, teatru i muzyki. Program stanowi odpowiedź na wiele problemów, z którymi boryka się całe artystyczne środowisko. – „Przestrzenie Sztuki" są spełnieniem naszych marzeń. My, jako środowisko tańca w Polsce, myślimy o tym, żeby wszyscy twórcy tańca, artyści, pedagodzy czy niezależni i niezwiązani etatowo z żadną instytucją mieli swój dom, adres, miejsce, do którego mogą przyjść i pracować – wyjaśnia Aleksandra Dziurosz, z-ca dyrektora Instytutu Muzyki i Tańca, koordynatorka tanecznych „Przestrzeni Sztuki". – Mówimy o tym od dawna, przynajmniej od dwóch dekad. Niestety, do tej pory brakowało takiej mocy wykonawczej, żeby w końcu spisać nasze postulaty i ująć to w formie projektu, a następnie skierować to do instytucji, która by się tym zajęła. W końcu to zrobiliśmy to – dodała.

W grupie inicjującej przedsięwzięcie był m.in. Jacek Łumiński. - Naszym celem jest propagowanie tańca współczesnego i zdrowego trybu życia, dlatego oferujemy zajęcia dla różnych grup wiekowych – wskazuje Jacek Łumiński. W sierpniu 2018 roku, podczas rozmowy na temat dziejów Śląskiego Teatru Tańca, choreograf zaznaczył, że trwają przygotowania do utworzenia „Domów Tańca", które działałyby właśnie na polu prozdrowotnym, wychowawczym i artystycznym. - Myślimy o stworzeniu 4-5 takich instytucji. To na razie pomysł funkcjonujący w wąskiej grupie, ponieważ nie chcemy stwarzać masówki. Naszym celem jest doprowadzenie do finalizacji idei – mówił wówczas.

Teraz koncepcja ta doczekała się realizacji. - Pomysły przechodzą ewolucję i to jeden z tych przykładów zmiany, rozwoju. Dom Tańca był punktem wyjścia do stworzenia tego pomysłu. Zaznaczył też, że środowisko artystyczne powstaje, kiedy są różne podejścia do tej samej idei. - Wydaje mi się, że na Śląsku mamy w tej chwili wiele różnych koncepcji, dlatego sens tworzenia takiej przestrzeni sztuki jest zasadny – mówił podczas konferencji prasowej, która odbyła się we wrześniu 2020 roku. Jednym słowem, „Przestrzenie Sztuki" mają być „scalatorem" środowiska tanecznego w województwie śląskim. – Chcemy do programu włączyć też tancerzy i niezawodowe, amatorskie grupy taneczne z Bielska-Białej. Częścią naszego zamysłu jest to, żeby taniec ludowy zaistniał w innym wymiarze i żeby korzystać z niego do rozwoju tańca współczesnego – podkreśla Łumiński.

Dziurosz wskazuje też, że podejmowane działania polegają na tym, aby stworzyć możliwość do tego, aby polski artysta niezależny posiadał możliwość korzystania z infrastruktury już istniejącej np. z teatru czy sal widowiskowych i żeby przy wsparciu finansowym mógł otworzyć program interdyscyplinarny nakierowany na produkcję, edukację i upowszechnianie tańca. Projekt ten na początku nazywał się Centra Tańca w Polsce. – Osobiście zaniosłam do ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego. Po przeczytaniu projektu kierownictwo uznało, że rewelacyjnie, że przyszliśmy z takim pomysłem, ponieważ jest potrzeba wśród polskich artystów z dziedzin: performatywnych, muzyki i tańca, żeby coś takiego wprowadzić. Razem z Instytutem Teatralnym na prośbę ministerstwa zbudowaliśmy w szerszym gronie przestrzenie sztuki – podkreślała Aleksandra Dziurosz.

Przypomnijmy, że pilotażowy program wdrożono w lipcu. W Polsce powstało osiem „Przestrzeni Sztuki", czyli 8 interdyscyplinarnych centrów sztuki. Cztery z nich skupiają się na działalności tanecznej, a kolejne cztery na teatralnej. Ośrodki te usytuowano w Katowicach, Kielcach, Lublinie, Łodzi, Olsztynie, Rzeszowie i Zielonej Górze, czyli w tych miejscowościach, które mogą się poszczycić zarówno bogatą działalnością teatralną, jak i taneczną. Czym motywowana była decyzja dotycząca miejsca ulokowania „Przestrzeni Sztuki"? – Wybór tych ośrodków nie był przypadkowy. Skierowaliśmy się do takich partnerów, którzy w ostatnich latach pracowali na rzecz popularyzacji tańca, co czynili bardzo zawodowo, profesjonalnie i długoterminowo – mówiła Dziurosz. Faktycznie, w katowickiej Akademii Muzycznej działa już Zakład Tańca, w którym pracuje m.in. Jacek Łumiński – twórca Śląskiego Teatru Tańca i inicjator powstania Wydziału Teatru Tańca, czyli bytomskiej filii Akademii Sztuk Teatralnych. Funkcjonuje tu także wiele szkół tańca, a taneczne środowisko działa aktywnie. - Mamy też inne ośrodki, które powolutku chcemy włączać do „Przestrzeni Sztuki" jak: Operę Śląską, Teatr Rozrywki, szkołę baletową w Bytomiu, Teatr Rozbark i Wydział Teatru Tańca. Chcemy tych wszystkich partnerów tanecznych połączyć w jedną sieć i dofinansować tak, aby „Przestrzenie Sztuki" służyły rozwojowi tego regionu w zakresie tańca.

„Przestrzenie Sztuki" zajmują się prezentacją spektakli, rezydencjami twórczymi, warsztatami i projektami edukacyjnymi, projektami animacyjnymi i społecznymi, szkoleniami i coachingiem dla artystów, wspieranie badań w zakresie sztuki oraz udostępnianiem sal warsztatowych, a także wsparciem promocyjnym artystów. Program pilotażowy zainaugurowano w lipcu 2020 roku i potrwa do końca roku. Wśród operatorów programu znaleźli się przedstawiciele województwa śląskiego. To Katowice Miasto Ogrodów – Instytucja Kultury im. Krystyny Bochenek, Akademia Muzyczna im. Karola Szymanowskiego oraz ich partnerzy: Stowarzyszenie Imagination Space Center, Fundacja Jazdaa Polska!, Teraz/ Now Collective (Holandia), nieformalna grupa artystyczna Vagabond Physical Collective. Przedsięwzięcie będzie realizowane także przez Kielecki Teatr Tańca, Centrum Kultury w Lublinie, Materię, Akademię Muzyczną im. Grażyny i Kiejstuta Bacewiczów w Łodzi, Poleski Ośrodek Sztuki, Urząd Miasta Łodzi, Teatr im. Stefana Jaracza, Teatr im. Wandy Siemaszkowej oraz Lubuski Teatr w Zielonej Górze.

- W tej chwili pracujemy nad nowym spektaklem, który będzie pokazany 7 października i jednocześnie przygotowujemy następne przedstawienia już pod kierunkiem młodych ludzi, bo celem tego przedsięwzięcia jest inspirowanie młodego pokolenia i dawania mu szans na tworzenie indywidualnych przedsięwzięć artystycznych – zaznaczył Jacek Łumiński. - Do końca roku zobaczymy aż 6 spektakli, w tym 2 niezależne. Oprócz osób, instytucji i zespołów tanecznych, otworzyliśmy nasze działania dla zespołów alternatywnych, które działają na terenie Śląska i również szukają przestrzeni do działania i tworzenia – dodał. Od kilku tygodni zarówno młodzież, jak i seniorzy korzystają z zajęć tanecznych. Łumiński zapowiada też, że w przyszłym roku działalność ta zostanie rozwinięta.

Jeżeli ewaluacja projektu wypadnie pomyślnie, to w przyszłym roku można liczyć na rozwój programu i zwiększenie liczby ośrodków zaangażowanych. - Zdiagnozowaliśmy 12 regionów w Polsce, w których znajduje się miasto będące centrum działalności tanecznej. Jeżeli w przyszłości uda nam się otworzyć 12 ośrodków dla tańca, to znaczy, że Polska będzie objęta pewnym programem strategicznym rozwoju tej dziedziny i artyści nie będą już musieli wyjeżdżać za granicę, żeby się rozwijać. Artyści kształceni w naszych szkołach baletowych i uczelniach artystycznych nie będą musieli szukać pracy za granicami. Mam też nadzieję, że społecznie taniec się ukonstytuuje i będzie miał większy prestiż, ze będziecie państwo z niego korzystać (...). W przyszłym roku byłoby dobrze, gdyby udało nam się kontynuować działalność 4 ośrodków, ze zwiększoną dotacją z ministerstwa i otworzyć dwa kolejne ośrodki. Jeśli będziemy mieli ich już 6, będziemy w połowie sukcesu – mówiła Dziurosz. - Powoli zgłasza się także coraz więcej liceów – mówił Łumiński. - Tak, nawet dziś otrzymaliśmy zgłoszenie z II LO w Katowicach – dodała Dziurosz. - Wychodzimy z przestrzeni Miasta Ogrodów i wchodzimy bezpośrednio w siatkę godzin lekcyjnych w liceum, ponieważ będziemy prowadzić zajęcia taneczne w szkołach – precyzuje Jacek Łumiński.

Tegoroczna dotacja przyznana na realizację przedsięwzięcia wyniosła 200 tysięcy złotych, ale podczas konferencji zapowiedziano, że w przyszłym roku suma ta może zostać zwiększona. Udział w większości zajęć warsztatowych i spektaklach będzie biletowany. Kwoty są niewielkie, ale ma to działanie mobilizujące. Jego celem jest wytworzenie pozytywnego nawyku płacenia za kulturę.



Magdalena Mikrut-Majeranek
Dziennik Teatralny Katowice
30 września 2020