Od zauroczenia do... zakochania

Soliści poznańskiego Teatru Muzycznego: Oksana Hamerska i Radosław Elis tworzą energiczny duet, który bawi widownię przebojami lat 20. i 30. ubiegłego stulecia. Czarującym śpiewakom przygrywa zespół: Michał Gajda (akordeon), Jan Zeyland (fortepian), Krzysztof Samela (kontrabas) oraz Mirosław Kamiński (perkusja). Całość uzupełnia para tancerzy: Paula Goerlich i Leszek Cegiełkowski.

Wykonawcy zabierają publiczność w podróż do początków kariery Eugeniusza Bodo, opowiadają anegdoty z życia artysty i w żartobliwy sposób ogrywają jego najpopularniejsze piosenki. Kapela, soliści i maszyna do dymu tworzą klimat typowej na tamte czasy knajpy, w której grało się wieczorami dobrą muzykę. „Już taki jestem zimny drań", „Sex appeal to nasza broń kobieca" czy „Umówiłem się z nią na dziewiątą" to melodie znane publiczności, która chętnie nuciła je pod nosem. Trudno byłoby znaleźć kogoś, komu nóżka chociaż raz nie drgnęła do rytmu. Dodatkowym elementem, który wzbogacił całą produkcję był fakt, że spektakl odbywał się na świeżym powietrzu. Plac Kolegiacki, czyli plac Urzędu Miasta Poznania okazał się przestrzenią wdzięczną dla tego typu widowiska. Przez 90 minut mogliśmy usłyszeć ponad 20 utworów, które ułożyły się w historię o uczuciu między dwojgiem ludzi, artystów. Była to opowieść o miłości, która począwszy od zauroczenia, przechodzi przez burzliwe kłótnie a nawet rozstanie aż do ponownego zakochania.

Oksana Hamerska i Radosław Elis oczarowują widownię swoimi umiejętnościami wokalnymi, ale i bawią krótkimi przerywnikami komediowymi. Między poszczególnymi utworami prowadzą krótkie dialogi lub opowiadają anegdoty z życia Eugeniusza Bodo – o początkach jego kariery, o działalności w branży filmowej i przede wszystkim o licznych flirtach i miłościach. Ta energiczna para chętnie prowadzi interakcje z widownią, która się nie wzbrania, a wręcz angażuje w działania zaproponowane przez solistów. Ta gra artystów z widownią odbywa się chociażby w trakcie utworu „Ja się boję spać". Oksana Hamerska szuka wśród widowni wsparcia u Panów, którym siada na kolanach. Jest to również fragment koncertu, w którym artyści odwołali się do temperamentu Eugeniusza Bodo, który wkracza do akcji chcąc odzyskać damę swego serca. W związku z licznymi anegdotami o uroku artysty i jego umiejętności do zdobywania kobiecych serc nie mogło zabraknąć poradnika podrywu. Tutaj artyści w żartobliwy sposób obśmiali ówczesne poglądy degradujące rolę kobiety w związku, by zaśpiewać „Zrób to tak" i znów zaangażować widownię, spośród której wybrali parę do zaprezentowania metody opisanej w piosence.

Jednym z zabawniejszych fragmentów koncertu był pokaz umiejętności wokalnych Panów instrumentalistów, którzy swoimi wyczynami wywołali śmiech widowni. Było to wydarzenie lekkie, miłe i przyjemne – idealna propozycja na sierpniowy wieczór na świeżym powietrzu. Wśród kultowych już piosenek każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Zespół dzięki licznym interakcjom z widownią, a także humorystycznym dialogom urzekł publikę, która nagrodziła artystów gromkimi brawami.

Hasłami tegorocznej edycji festiwalu Teatr na Wolnym są: ikona i muzyka. Spektakl „Bodo tanga..." opowiada o miłości i przytacza anegdoty z życia legendarnego artysty polskiej sceny – Eugeniusza Bodo, którego kultowe melodie zabrzmiały na nowo dzięki Oksanie Hamerskiej i Radosławowoi Elisowi oraz całej kapeli w składzie: Michał Gajda (akordeon), Jan Zeyland (fortepian), Krzysztof Samela (kontrabas) oraz Mirosław Kamiński (perkusja).
Prócz muzyków na scenie można był zobaczyć również tancerzy: Paulę Goerlich i Leszeka Cegiełkowskiego.



Natasza Thiem
Dziennik Teatralny Poznań
7 września 2019