"Ruscy" w Święto Niepodległości

Szanowni Państwo, już jutro, 11 listopada w setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości odbędzie się prapremiera „Ruskich" Radosława Paczochy w reżyserii Adama Orzechowskiego, otwierająca jednocześnie działalność naszej nowej sceny Starej Apteki. Spektakl zainauguruje przegląd ...Do Polski, czyli prezentację naszych wybrzeżowych spektakli związanych z tematyką niepodległościową.



„Ruscy" to sztuka o Polakach, którzy nie z własnej woli i winy zostali skazani na rozłąkę z krajem, a z powodu swojej tożsamości narodowej byli prześladowani. Uwzględniając perspektywę historyczną autor przygląda się również losowi dzisiejszych polskich repatriantów, ich zmaganiom z własną tożsamością rozpiętą w dramatyczny sposób pomiędzy polską martyrologią a kulturową rosyjskością, na którą wyrokiem historii zostali skazani. A opowiadając o repatriantach, autor przygląda się również polskiemu losowi i zadaje pytania o prawo do bycia Polakiem na przekór historii.

Radosław Paczocha o sztuce: „Kiedy polscy repatrianci ze Wschodu wracają do Ojczyzny, która nigdy nie była ich Ojczyzną, bo przecież nigdy w niej nie mieszkali, muszą się jej uczyć niejako od zera, przekonując się na własnej skórze, kim są ich rodacy i jak oni sami prezentują się na tle swojego narodu. I zazwyczaj wtedy właśnie dowiadują się, że są Ruskimi (czyli obcymi) i że chichot historii albo mówiąc wprost wyroki Stalina mają ciągle ogromną moc sprawczą.

Długie dziesiątki lat pozbawiania narodu swoich korzeni, wydziedziczania go z kultury i tradycji, z jednej strony zmieniają kulturowy kod, ale z drugiej strony bardzo silnie utwierdzają poczucie własnej tożsamości i odmienności. Polskość staje się emblematyczna, mityczna, martyrologiczna, a już na pewno staje się nieobojętna, niezwykle ważna, choć zupełnie inna od tej, która w tym samym czasie deklinuje się przez zupełnie inne przypadki na ziemi pomiędzy Odrą a Bugiem. I która polskość jest bardziej polska? I kto jest bardziej Polakiem? I czy w ogóle ma sens zadawanie takich niemądrych pytań w tak okrutnych okolicznościach?

Chciałem w „Ruskich" Wielką Historię podsunąć pod nos teraźniejszości, która bardzo lubi etykietować, szufladkować i dobrze się sama ze sobą czuć."



Grzegorz Kwiatkowski
Materiał Teatru
10 listopada 2018
Spektakle
Ruscy
Portrety
Adam Orzechowski