Tylko dobro może zaczarować świat według dwóch Czarodziejów

Tylko dobro może zaczarować świat według dwóch Czarodziejów.

Tylko dobro może zaczarować świat według dwóch Czarodziejów.

"Czarodzieje" to bajka zarówno dla dorosłych i dla dzieci, ale tym drugim zdecydowanie trudniej zrozumieć świat dorosłych.

W sobotę w Teatrze Lalek Pleciuga premierę miała sztuka "Czarodzieje" w reżyserii Wojciecha Kobrzyńskiego. Scenariusz powstał na podstawie "Kajtusia Czarodzieja" i "Króla Maciusia Pierwszego" Janusza Korczaka. Obie historie napisane dawno temu wciąż nie straciły na aktualności, co dobitnie potwierdziła realizacja w szczecińskim teatrze.

Na wyspie bezludnej spotykają się Kajtuś Czarodziej i Król Maciuś Pierwszy. Pierwszy trafił tam dlatego, że zrobił w szkole zamieszanie, bo twierdził, że dwa razy dwa może być tysiąc. Ponadto ogłosił, że świat może być piękny, bez wojen, bez konfliktów, że wszyscy mogą być szczęśliwi. To oczywiste, że osoba z takimi poglądami nie jest mile widziana, w najgorszym razie może być uznana za szaleńca. Politycy krajów sąsiadujących z Polską są zaniepokojeni. Wysyłają swoich ludzi, których zadaniem jest ocenić zagrożenie. Kajtuś ucieka w nieznane. A tam spotyka Króla Maciusia Pierwszego - króla reformatora, który chciał dobrze, chciał, żeby w jego państwie był porządek i spokój, ale to też się nie spodobało, więc został zesłany przez swoich ministrów.

Obaj bohaterowie mają inne podejście do życia, ale kończą tak samo, bo są "inni", burzą ustalony porządek, a strach przed "innym" jest wszechobecny.

To bardzo udana realizacja, ale obawiam się, że za trudna dla młodszych dzieci.



Małgorzata Klimczak
Głos Szczeciński
28 września 2016
Spektakle
Czarodzieje