Szekspir znużony światem

27. Międzynarodowy Festiwal Szekspirowski w Gdańsku: 27.07 - 5.08.2023 r.

W śmierć jak w sen odejść pragnę, znużony tym wszystkim:
Tym, jak rzadko zasługę nagradza zapłata,
Jak miernota się stroi i raduje zyskiem,
Jak czysta ufność krzywdzi wiarołomstwo świata,
Jak hańba blask honoru rychło brudem maże,
Jak żądza na złą drogę dziewiczość sprowadza,
Jak zacność bezskutecznie odpiera potwarze,
Jak moc pospólna trwoni nieudolna władzą,
Jak sztućce zatykają usta jej wrogowie,
Jak naukę w pacht biorą ignorantów stada,
Jak prosta prawdomówność głupotą się zowie,
Jak dobro złu na sługę najwyżej się nada.
Znużony - odejść pragnę; lecz chęć w sobie dławię:
Jeśli umrę, sam na sam z światem cię zostawię.

Sonet 66 - William Shakespeare w przekładzie Stanisława Barańczaka.

Marek Kondrat wielkim aktorem był. Był, bo porzucił aktorstwo dla wina. O winie opowiadał z równą pasją, z jaką kiedyś grał na scenie i w filmie. Tęskniliśmy za nim i ... wrócił. Tylko na chwilę, ale wrócił. Pojawił się w Szczecinie, w Teatrze Polskim na otwarciu Sceny Szekspirowskiej w zmodernizowanym obiekcie teatralnym.

To było piękne kameralne przedstawienie, w którym Marek Kondrat siedząc z boku na balkonie, delikatnie oświetlony, czarował publiczność swoim aksamitnym głębokim głosem. Nie stworzył roli, stworzył siebie na nowo. Stworzył człowieka, który wiele przeżył, wiele widział, wiele wie i wiele mógłby opowiedzieć, gdyby tylko chciał, ale nie zawsze chce, bo brzydota tego świata go co najmniej martwi, a może też i mierzi. Ten Sonet 66 zostawił sobie na koniec, żeby wybrzmiał, żeby zostawił po sobie ślad, refleksję. I zostawił.

Bo Szekspir wielkim poetą był. A przede wszystkim wielkim psychologiem był. I wielkim obserwatorem był. Jego geniusz niezmiennie mnie zdumiewa, ilekroć słucham jego strof, a ostatnio słuchałam wiele. Świeżo po powrocie z Festiwalu Szekspirowskiego, gdzie ze sceny wielokrotnie przekonywałam się:

Jak hańba blask honoru rychło brudem maże.

Ryszard III. Spędził życie w samotności. Postanawia zostać nikczemnikiem. Do tego celu posłuży mu trwająca obecnie żałoba narodu - procesja pogrzebowa, którą przechwyci i na której micie zacznie budować swój własny porządek zmartwychwstania.

Jak żądza na złą drogę dziewiczośĉ sprowadza.

Makbet. Męski strach przed kobiecą mocą. Makbet kontra Lady Makbet i Wiedźmy. Moc, która zagra patriarchalnemu establishmentowi. Przestraszony mężczyzna gubi się, nie radzi sobie z tą mocą, więc sam wybiera jeszcze ciemniejszą stronę mocy. Posiłkuje się żołnierzami. Malkolm i Makduf gromadzą wojska w okolicy zamku dunzynańskiego i lasu Birnam. Malkolm rozkazuje każdemu żołnierzowi zerwać pojedynczą gałąź, aby wraz z nią maszerował w stronę zamku. Ma to wprowadzić w błąd co do liczby żołnierzy. Żołnierze Makbeta oświadczają mu, że to Las Birnam ich zaatakował.

Jak miernota się stroi i raduje zyskiem.

Egeusz. Jakub Skrzywanek i Justyna Sobczyk pokazali "Sen nocy letniej" Teatru Współczesnego w Szczecinie. Pokazali nie tylko problem zniewolenia uczuciowego, stawianie obowiązku i nakazu ponad uczucie, ponad szczęście jednostki. Włączając w spektakl osoby z niepełnosprawnościami przybliżyli także ich problemy od lat zamiatane pod dywan. Już nie chodzi o leki, o zasiłki, o opiekę państwa. Chodzi o potrzeby emocjonalne i seksualne. Smutne i wzruszające jednocześnie. A z tyłu głowy zadowolone miny polityków, którzy po miesiącu pozbyli się z korytarzy sejmowych rodziców tych osób. Miny polityków, tępe, pełne pychy i samozadowolenia. Pełne... niczego. Pustka w oczodołach.

Jak zacnośĉ bezskutecznie odpiera potwarze.

Spektakl "Imperium" Strefy WolnoSłowa też umieszcza akcję w lesie. Czerpie inspirację z tekstu Szekspira i obrazów kryzysu humanitarnego na pograniczu. Doświadczenia osób migrujących i pomagających na granicy polsko-białoruskiej pokazują jak pomóc uchodzącym i jak gesty solidarności są kryminalizowane przez władzę.

Jak sztuĉce zatykają usta jej wrogowie.

Na Festiwalu Szekspirowskim byli ci niepopularni w pewnych kręgach - Krzysztof Głuchowski, dyrektor Teatru im. Słowackiego w Krakowie, nieustająco zawieszony przez marszałka małopolskiego, nieustająco robiący jeden z najlepszych w tej chwili, jeśli nie najlepszy, teatr w Polsce. Jacek Głomb, walczący o dofinansowanie Teatru im. H. Modrzejewskiej w Legnicy. Na pieńku ma dla odmiany z prezydentem miasta. Maciej Nowak, kończący kadencję w Teatrze Polskim w Poznaniu. Tak sobie patrzyłam i myślałam: to wielka sztuka nie doceniać sztuki. To wielka sztuka oceniać sztukę, której się nie zna, w której się nie uczestniczy.

Znużony - odejść pragnę; lecz chęć w sobie dławię.

W spektaklu "At Home with Will Shakespeare" Pip Utton przywołał Williama Szekspira do życia, nie tylko jako wielkiego pisarza, ale i człowieka z krwi i kości, który kocha, śmieje się, pije, śpiewa, tańczy, płacze. Pokazał go pod koniec życia, kiedy jest już zmęczony pisaniem, imprezowaniem, rodziną, ale też samym pisaniem, w końcu zajęciem dla pieniędzy. Sztuka była przednia, bo jakże prawdziwa. Nikt tak nie pokaże Szekspira jak Anglik.

I tak nakręcona Szeskpirem przyjechałam do Szczecina, gdzie właśnie po przebudowie otwierał się uroczyście Teatr Polski z drugą w Polsce Sceną Szekspirowską. Dyrektor Adam Opatowicz powierzył przygotowanie spektaklu na otwarcie Grzegorzowi Turnauowi, a ten przygotował koncert pt. „Wolny przekład z Szekspira, czyli miłość przez wieki się nie zmienia", inspirowany sonetami Williama Szekspira. Wśród gwiazd Dorota Miśkiewicz, Aga Zaryan, Dobrawa Czocher na scenie głównej i Marek Kondrat na niskim balkonie. Miało być pięknie, o miłości. I było pięknie, i o miłości. A jednak Szekspir zawsze dorzuca nutę goryczy, w końcu to on uśmiercił najsłynniejszą parę kochanków.

Tym, jak rzadko zasługę nagradza zapłata.

Nie wszystkim się podobało otwarcie teatru. Jak nie można niczego nakazać czy przyblokować, to trzeba skrytykować.

W śmierć jak w sen odejść pragnę, znużony tym wszystkim.
Czytał Marek Kondrat na koniec.
Jeśli umrę, sam na sam ze światem cię zostawię.

Małgorzata Klimczak
Dziennik Teatralny Szczecin
19 sierpnia 2023
Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92
Portrety
Marek Kondrat
Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92

Książka tygodnia

Bieg po linie
Wydawnictwo MANDO
Maria Malatyńska, Jerzy Stuhr

Trailer tygodnia